Z powodu silnych opadów śniegu w poniedziałek na międzynarodowym lotnisku w Stambule odwołano ok. 200 lotów. Miejskie centrum kryzysowe ogłosiło czerwony alarm. Warunki pogodowe utrudniają poruszanie się po 15-milionowej metropolii. Wolniejszy jest też ruch statków na Bosforze.
Po obfitych opadach śniegu stambulskie centrum kryzysowe ogłosiło czerwony alarm. Miejskie służby pracowały całą noc przy odśnieżaniu ulic, jednak ruch w mieście jest utrudniony.
Na ulice wyjechało 350 dodatkowych autobusów. Władze radzą mieszkańcom, by nie korzystali z samochodów. Autobusy, metro i tramwaje są wyjątkowo zatłoczone, a wiele osób przemieszcza się pieszo.
Na wodzie też problemy
W porcie lotniczym Stambuł-Ataturk większość lotów jest opóźniona. Bardzo słaba widoczność sprawia, że ruch statków towarowych na Bosforze, czyli cieśninie łączącej morze Marmara z Morzem Czarnym, odbywa się wolniej niż zwykle.
Według synoptyków silne opady śniegu w Stambule ustaną dopiero w środę po południu. W środę i czwartek w nocy temperatura w Ankarze ma spaść do -15 stopni Celsjusza. Tak niskie temperatury w stolicy Turcji odnotowano ostatnio 25 lat temu.
Autor: js/ŁUD / Źródło: PAP, Daily News