Na plaży postrach sieją nie tylko meduzy. Lęk wśród wczasowiczów budzi także "niebieski smok". To jadowite stworzenie osiąga zaledwie 3 centymetry długości. Złapał je pewien plażowicz w Australii.
James wypoczywał wraz z rodzicami na plaży w Gold Coast w Australii. W czasie pływania znalazł to wyjątkowe stworzenie, jakim jest Glaucus atlanticus, znany jako "niebieski smok".
Jest to gatunek jadowitego morskiego ślimaka tyłoskrzelnego, występującego w wodach umiarkowanych i tropikalnych. Gatunek ten można spotkać w wodach pelagialnych (wody otwarte oceanów i mórz) a także u wybrzeży europejskich, południowoafrykańskich oraz na wschodnich wodach oblewających Mozambik i Australię.
Śmiertelnie niebezpieczny
Niebieski smok jest drapieżny i żeruje na organizmach większych od siebie i jadowitych (takich jak żeglarz portugalski). Jad żeglarza portugalskiego nie jest trujący dla błękitnego smoka, który gromadzi go na końcach wypustków swoich odnóży. Dzięki temu zyskuje śmiertelnie niebezpieczną broń przeciwko swoim ofiarom.
Uzębione obojnaki
Zwierzę osiąga długość 3 cm. Charakterystyczną cechą jest dla niego pływanie "głową w dół", przy wykorzystaniu gazu w swoim żołądku. Otwór gębowy smoka wyposażony jest w tarkę z zębami.
Przedstawiciele tego gatunku są obojnakami. Kopulują ze sobą poprzez połączenie się stronami brzusznymi.
Autor: AD/mk / Źródło: x-news
Źródło zdjęcia głównego: flickc.com(CC BY 2.0)/Sylke Rohrlach