Zdaje się, że wiosna do dobre zawitała do Polski. Wraz z nią rozpoczęło się pylenie roślin. Wysokiemu stężeniu pyłków sprzyja słoneczna aura. Obecnie w szczytowym okresie pylenia jest olsza i olcha. Alergicy mogą cierpieć na dokuczliwy katar alergiczny.
- Według kalendarza pylenia dla Polski opracowanego przez Ośrodek Badania Alergenów Środowiskowych już w lutym zaczynają pojawiać się pyłki leszczyny i olszy. Jednak większe nasilenie się pylenia tych roślin przypada na marzec. A pyleniu sprzyja dobra, sucha, słoneczna pogoda - informuje synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek.
Gdzie pyli najmocniej?
Na Mazowszu stężenie pyłków Olszy w powietrzu utrzymuje się na średnim poziomie. Jednak uczuleni mieszkańcy Pomorza, Wielkopolski, Śląska, Ziemi Lubuskiej, Małopolski i Lubelszczyzny nie będą zachwyceni. Na tych obszarach stężenie pyłków Olszy będzie bardzo wysokie. Jedynie w pobliżu Karpat utrzyma się ono na niskim poziomie.
Prócz olszy i olchy pylić będzie cis, cladosporium, topola, wierzba i leszczyna.
Opady ograniczają ilość pyłków
- Ilość pyłków w powietrzu ograniczają zwykle opady atmosferyczne, niejako wypłukują je z powietrza. A w związku z tym, że w najbliższych dniach panować ma w Polsce pogoda słoneczna, wyżowa, a opadów spodziewamy się dopiero pod koniec tygodnia, zapanują trudne warunki dla uczulonych na pyłki leszczyny i olchy, gdyż zaczyna się okres ich maksymalnego pylenia. Umiarkowany i dość silny wiatr sprzyja przenoszeniu się pyłków na znaczne odległości - wyjaśnia Unton-Pyziołek.
Uciążliwości alergików
Katar, zapchany nos, świąd oczu, kłopoty z widzeniem, napady kaszlu i duszności - takie są pierwsze symptomy alergii - wyjaśniał TVN24 alergolog prof. Piotr Kuna z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Łodzi.
Dla alergika spacer w parku jest fatalnym rozwiązaniem. Wyjaśnił, że wiele osób w parkach biega i głęboko oddycha, wprowadzając do płuc ogromne dawki alergenów.
Zdarza się, że alergicy w fatalnym stanie trafiają do szpitala. Alergia w połączeniu z wysiłkiem może doprowadzić do wstrząsu anafilaktycznego, czyli zasłabnięcia połączonego z silną dusznością. - Wtedy konieczna jest interwencja lekarska - powiedział prof. Kuna.
Trzeba leczyć
- Alergię trzeba leczyć, bo zwiększa ona ryzyko wielu innych chorób, w tym chorób serca - powiedział lekarz, który poradził, że ulgę przynieść mogą leki antyhistaminowe i przeciwzapalne stosowane do oczu i nosa, a od jesieni alergicy powinni zdecydować się na odczulanie. Poradził, że jeżeli z objawami nie radzą sobie leki dostępne w aptekach bez recepty, to najlepiej wybrać się do specjalisty po silniejsze specyfiki. - One w większości przypadków pomagają, ale nie zawsze - zastrzegł lekarz.
Autor: PW, Arleta Unton-Pyziołek/mk / Źródło: TVN Meteo