Modele atmosfery, które pokazują, w jaki sposób i gdzie tworzą się cyklony tropikalne, są coraz bardziej dokładne. Dzięki nim meteorolodzy zdobywają wiedzę o niebezpiecznych zjawiskach i na jej podstawie potrafią określić drogę, jaką wybierze konkretny cyklon. Nadal jednak nie potrafią najważniejszego: ustalić, do jakich rozmiarów urośnie huragan.
29 sierpnia, 2005 roku, godzinia: 6.10. Katrina właśnie wkracza na ląd i niszczy wszystko, co napotka. Zaczyna od Luizjany. Meteorolodzy odnotowują ogromne prędkości wiatru. Jest niesamowicie silna, ale dopiero w raporcie stworzonym po kilku miesiącach naukowcy z Amerykańskiej Narodowej Służby Oceanicznej i Meteorologicznej (NOAA) określili Katrinę mianem najsilniejszego huraganu od 100 lat. Czy w dobie wszechobecnej nowoczesnej technologii to nie trochę za późno?
Skrupulatne analizy
Prognozowanie huraganów jest niezwykle skomplikowane. Polega przede wszystkim na analizie wielu modeli atmosfery. Każdy jest trochę inny i pokazuje inny istotny szczegół. - Prognozowanie nie jest prostym równaniem, w którym szukasz rozwiązania liczby x. W tym przypadku istnieje wiele rozwiązań i każde z nich jest możliwe, na każde trzeba zwrócić uwagę - wyjaśnił John Cangialosi z NOAA.
Niekonkretna prognoza
Aktualne modele cechują się wysoką dokładnością. Dzięki temu meteorolodzy potrafią określić pogodę, jaka nastąpi w ciągu kolejnych dni, czy nawet przyszły tor ruchu cyklonów. Nie potrafią jednak na ich podstawie sprecyzować siły huraganu, a nawet tego, czy jego prędkość wzrośnie czy zmaleje. - Tak naprawdę nie można nawet określić jego siły w momencie przejścia - tłumaczy Cangialosi.
Błahe powody
Dlaczego pomimo dużej precyzji wystąpują takie trudności? Kiedy naukowcy zajmują się prognozowaniem siły danego cyklonu, korzystają z modeli, które są mniej zaawansowane, ponieważ modele bardziej skomplikowane po prostu za długo ładują się na superszybkich komputerach naukowców. A przejście huraganów jest sytuacją bardzo dynamiczną i naukowcy nie mają czasu na to, żeby komputer pracował godzinami.
Istnieje jeszcze jeden, kluczowy powód: wiedza naukowców jest ograniczona.
Brakuje wiedzy
- Obserwujemy huragany, ale modele po prostu nie są w stanie objąć wszystkich informacji, które wpływają na kształtowanie się cyklonów - wyjaśnia Cangialosi.
W tym przypadku widać, że technologia nie jest idealna, a prognozowanie w dużej mierze musi opierać się na doświadczeniu i intuicji meteorologów.
Autor: kt/mj / Źródło: Popular Science
Źródło zdjęcia głównego: NOAA