Sejsmografy w Seattle (Waszyngton) zarejestrowały we wtorek pięć niewielkich trzęsień ziemi. Okazało się, że wywołali je... kibice w czasie meczu footballu amerykańskiego. Za każdym razem, gdy ich drużyna zdobywała punkty, na stadionie eksplodowała radość. Tak wielka, że sejsmografy zarejstowały ją jako słabe trzęsienia ziemi.
Do wstrząsów doszło w trakcie wtorkowego meczu zespołu New Orleans Saints i Seattle Seahawks.
Jak wyjaśnił John Vidale, dyrektor Północno-zachodniej Pacyficznej Sieci Sejsmicznej Uniwersytetu stanu Washington, najsilniejszy wstrząs odnotowano już w pierwszej kwarcie spotkania.
Pięć wstrząsów
Reakcję hałaśliwych kibiców na stadionie CenturyLink Pole zarejestrowały pobliskie sejsmografy, które monitorują rejon stanów Waszyngton i Oregon.
Detektory odnotowały pięć wstrząsów.
- Za każdym razem, kiedy Jastrzębie (Seahawks) zdobywali punkty, rejestrowaliśmy wstrząs sejsmiczny - wyjaśnił Vidale. Ostatecznie drużyna z Seattle wygrała 34-7.
Wstrząsy o sile 1-2 stopni - zaznacza Vidale - były zbyt słabe, by zarejestrowała je amerykańska służba geologiczna (USGS).
Autor: pk/mj / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock