Rybę, w której paszczy znajdowały się zęby przypominające ludzkie, złowiono w New Jersey. Nikogo nie pogryzła, ale mogła wyrządzić o wiele większe szkody. Wierzy się, że jej przysmakiem są... męskie jądra.
W ubiegły weekend Ron Rossi razem ze swoją rodziną wybrał się na piknik połączony z wędkowaniem. Jego syn Frank, podobnie jak on, jest pasjonatem wędkarstwa. Obydwaj spędzili dzień na łodzi na jeziorze Swedes w hrabstwie Burlington. W pewnym momencie wędka Rona szarpnęła. Kiedy mężczyzna wyłowił rybę, pomyślał, że złapał gigantyczną piranię. Jednak kiedy zaczął wyjmować przynętę z pyska ofiary, mocno się zdziwił. Ryba miała bowiem "ludzkie" zęby.
- Nigdy nie widziałem czegoś takiego. To była zupełnie inna ryba - stwierdził Frank. Razem z tatą skorzystali z internetu i okazało się, że wyłowili pacu - gatunek spokrewniony z piranią, pochodzący z Amazonii.
Tropikalna sztuka
Skąd amazoński gatunek wziął się w amerykańskim jeziorze? Okaz prawdopodobnie został wpuszczony do jeziora przez ludzi, którzy hodowali go w akwarium. Rybę można kupić w sklepie zoologicznym. - Niestety mało osób wie, że nie przeżywa w chłodnych amerykańskich wodach - mówią lokalni pracownicy ochrony przyrody.
Miłośnik męskich genitaliów?
Dorosły osobnik pacu ma 0,9 m długości i osiąga 25 kg wagi. W przeciwieństwie do piranii jest wszystkożerny. W Papui Nowej Gwinei wierzy się, że przysmakiem pacu są męskie jądra.
- To bajka opowiadana przez żony rybaków. W rzeczywistości pacu lubią "orzeszki", ale te, które rosną na drzewie. Ponieważ zwierzę jest wszystkożerne, zajada również orzechy, które spadają z drzew tropikalnych do Orinoko czy Amazonki - mówi Lawrence Hajna z Departamentu Ochrony Środowiska w New Jersey.
Autor: mar/map / Źródło: bizpacreview.com, inquisitr.com