W środę po raz pierwszy w tym sezonie narciarskim ruszył wyciąg z Hali Goryczkowej na Kasprowy Wierch. Na stoku leży ponad metr śniegu, warunki są dobre, więc komisja składająca się z przyrodników, ratowników górskich i przedstawicieli Polskich Kolei Linowych zadecydowała we wtorek, że w Kotle Goryczkowym można jeździć.
- Opady śniegu i sprzyjające warunki atmosferyczne pozwoliły na uruchomienie ratraków i przygotowanie trasy narciarskiej. Komisja stwierdziła, że wyciąg może już być uruchomiony - poinformował we wtorek dyrektor do spraw technicznych PKL Paweł Murzyn.
115 cm śniegu
Decyzję o otworzeniu tras narciarskich w rejonie Kasprowego Wierchu podejmuje komisja, w skład której wchodzą pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego, Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego i Polskich Kolei Linowych. Ponieważ trasy narciarskie w Tatrach nie są sztucznie naśnieżane, wyciągi tam położone ruszają dopiero wtedy, kiedy spadnie odpowiednio dużo śniegu. W środę popołudniu na Kasprowym Wierchu leżało średnio 115 cm śniegu, a termometry wskazywały -7 st. Celsjusza.
Uwaga na kozice i niedźwiedzie
Władze Tatrzańskiego Parku Narodowego przypominają, że miłośnicy białego szaleństwa mogą korzystać tylko z wyznaczonych i odpowiednio przygotowanych tras. Wyjeżdżanie poza oznaczony teren może mieć złe skutki dla przyrody. Na położonych w sąsiedztwie tras narciarskich rejonach, żyją niedźwiedzie, kozice i świstaki.
Narciarz jeżdżący poza wyznaczonymi trasami na terenie TPN może zostać ukarany mandatem w wysokości 500 zł.
Wyciąg od 1969 roku
Polskie Koleje Linowe, do których należą wyciągi w rejonie Kasprowego Wierchu w Tatrach, istnieją od 1936 r. Najstarszą kolejką PKL i jednocześnie pierwszą w kraju jest kolej linowa na Kasprowy Wierch, uruchomiona właśnie w tym roku. Dwa lata później w Kotle Gąsienicowym powstał wyciąg saniowy, który w 1962 roku został zastąpiony kolejką krzesełkową. W 1969 roku w Kotle Goryczkowym ruszył kolejny wyciąg krzesełkowy w Tatrach.
Autor: map/rs / Źródło: PAP