Bociany i gęsi, które co roku przylatują wiosną do naszej części Europy, w tym roku zawróciły z powrotem na południe. Niektóre zatrzymały się w pół drogi. To dlatego, że wystraszyły się mrozów, przekonują ornitolodzy.
- Niektóre ptaki, na przykład skowronki, już przyleciały, ale migrujące gęsi, widząc, że jest u nas śnieg, zawróciły i teraz znajdują się na Ukrainie. Bociany, które leciały do nas z południowej Afryki, zostały w Izraelu - oświadczył szef białoruskiego towarzystwa Ochrona Ptaków Ojczyzny Wiktar Fiańczuk.
Nie lubią mrozów
Tegoroczny marzec jest na Białorusi wyjątkowo mroźny. Prognozuje się, że w nocy ze środy na czwartek temperatura wyniesie od -7 do nawet -19 st. C. Jeszcze chłodniej będzie w nocy z czwartku na piątek, aż do -22 stopni C.
Ornitolodzy uspokajają jednak, że nie należy się martwić opóźniającym się przylotem ptaków, gdyż na pewno dotrą na Białoruś, gdy tylko stopnieją śniegi.
Podkreślają też, że nie należy dokarmiać ptaków, które już przyleciały, gdyż mogą one stać się zależne od pomocy człowieka. - Przecież one powinny wyżywić się same, mają to zapisane w genach - powiedział Fiańczuk.
Ostatnie przylecą w maju
Na Białorusi gniazduje około 200 gatunków migrujących ptaków. Już na początku wiosny przylatują te zimujące niedaleko, czyli w Europie. Znacznie później pojawiają się ptaki zimujące w Afryce, takie jak bociany czy kukułki. Najpóźniej docierają jaskółki (kwiecień) oraz jerzyki (początek maja). W zeszłym roku pierwsze bociany przyleciały na Białoruś na początku kwietnia, ale dwa lata temu - już w połowie marca.
Autor: mm/rs / Źródło: PAP