W Polsce czuć już wszystkimi zmysłami jesień. Wieczorami robi się chłodno, pachnie wilgocią. Tej wilgoci będzie coraz więcej i coraz częściej niebo zasnute będzie deszczowymi chmurami, takimi jak Altostratus czy Nimbostratus, a towarzyszył im będzie posępny Stratus.
Jesień kojarzy się z deszczem. A jaka jest jego meteorologiczna definicja? To opad atmosferyczny dosięgający powierzchni Ziemi w postaci kropel wody o średnicy większej od 0,5 mm. Gdy krople są mniejsze niż 0,5 mm opad taki nazywa się mżawką. Opad nie sięgający powierzchni Ziemi to virga. Opady deszczu występują na przeważającym obszarze Ziemi, wyjątek stanowią obszary Arktyki i Antarktydy ze stała ujemną temperaturą, przy której występują opady śniegu. Opady deszczu są na kuli ziemskiej nierównomiernie rozłożone, czego przyczyną jest głównie cyrkulacja powietrza i obieg wody ziemia-powietrze.
Najmniejsze sumy opadów odnotowuje się w głębi kontynentów, gdzie dominują wyże baryczne, a obieg wody jest zaburzony. Tam powstały pustynie, półpustynie i stepy. Największe sumy opadów odnotowuje się w strefie równikowej, gdzie obieg wody jest ciągły, oraz w wysokich pasmach gór. Ekstremalne opady na Ziemi występują w miejscowości Czerapuńdzi w Indiach, na południowym stoku Himalajów. Cyrkulacja monsunowa sprawia, iż w tym rejonie gromadzą się potężne deszczonośne chmury, z których średnio pada do 11 tys. litrów wody na mkw. Od sierpnia 1960 roku do lipca 1961 roku odnotowano tam ponad 26 tys. litrów wody na mkw. W Polsce największe sumy opadów odnotowuje się również w górach, szczególnie w Tatrach, ale roczne sumy opadów dochodzą co najwyżej do 2 tys. litrów wody na mkw.
Autor: Arleta Unton-Pyziołek / Źródło: TVN Meteo