"Prysznic" meteorów i superksiężyc. Patrzcie dziś w niebo

Superksiężyc jest większy i jaśniejszy niż "zwykły" księżyc dzięki mniejszej odległości od Ziemi
Superksiężyc jest większy i jaśniejszy niż "zwykły" księżyc dzięki mniejszej odległości od Ziemi
Źródło: Shutterstock
Dzisiejszej nocy będzie się działo. Nasz satelita znajdzie się w położeniu najbliżej ziemi i stanie się superksiężycem. Poza tym będziemy mogli podziwiać deszcz meteorów. Od 10 do 13 sierpnia przypada szczyt aktywności Perseidów. Nie można tego przegapić.

Tuż przed godz. 20.00 Księżyc wejdzie w fazę perygeum, czyli znajdzie się w punkcie orbity okołoziemskiej najbliżej naszej planety (356 992 km).

W perygeum Księżyc jest o 50 tys. km bliżej nas niż podczas przechodzenia przez przez apogeum, czyli najbardziej oddalony punkt swojej orbity. Średnia odległość Srebrnego Globu od Ziemi wynosi 384 tys. km. Zmienna odległości Księżyca wynika z jego spłaszczonej eliptycznej orbity, po której się porusza wokół naszej planety.

Będzie większy i jaśniejszy

Dodatkowo około godz. 20.10 nasz satelita osiągnie pełnię. Dzięki temu warunki do obserwacji Księżyca tuż nad horyzontem będą wyjątkowo sprzyjające. Jak twierdzi amerykańska agencja kosmiczna NASA, Księżyc w fazie perygeum będzie optycznie większy o 14 proc. i jaśniejszy o 30 proc. dla obserwujących go z Ziemi.

Księżyc wzejdzie około 19.40 i zajdzie około 6.00 nad ranem.

Trzy pełnie w perygeum

W tym roku superksiężyc pojawia w trzech następujących po sobie pełniach. Mieliśmy okazję obserwować go w lipcu. 10 sierpnia będzie po raz drugi nad naszymi głowami w tej pozycji. Ostatnie takie zjawisko w tym roku zaobserwujemy 9 września.

- Ogólnie rzecz biorąc, pełnie Księżyca w pobliżu jego perygeum występują co 13 miesięcy i 18 dni, więc to nie jest aż ta niezwykłe. W zeszłym roku również księżyc w perygeum mieliśmy trzy razy z rzędu, ale tylko jeden z tych przypadków był powszechnie oglądany - powiedział Geoff Chester z US Naval Observatory.

To nie koniec atrakcji

W drugiej połowie nocy uaktywni się rój Perseidów. Choć Noc Spadających Gwiazd przypada we wtorek 12 sierpnia, to już w niedzielę będzie można obserwować deszcz meteorów. Szczyt aktywności wypada właśnie między 10 do 13 sierpnia.

Jak podkreślają naukowcy, wypatrywać ich trzeba wysoko nad głowami i nad wschodnim horyzontem.

Najlepiej widoczne w drugiej połowie nocy

By je dostrzec nie potrzeba lunety, ani lornetki - wystarczą oczy i dobre warunki do obserwacji nieba, najlepiej z dala od miejskiego oświetlenia. Najlepiej widoczne będą w drugiej połowie nocy.

pozostawią widoczne smugi na niebie - mówił w wywiadzie dla ABC News astronom Tony Berendsen.

Pełnia może przeszkadzać

- To dobry czas dla obserwatorów w Polsce, ale niestety w obserwacjach mocno będzie przeszkadzał Księżyc tuż po pełni. Mimo wszystko warto wyjść na obserwacje, bo liczby godzinne na poziomie kilkudziesięciu są bardzo prawdopodobne - informował dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.

Towarzyszą nam przez tysiące lat

- W niedziele ok. 20-tej pogoda nie wszędzie będzie ułatwiać oglądanie pełni księżyca. Na południu i na zachodzie niebo w tym czasie mogą zasłaniać chmury, których z kolei nie powinno być zbyt dużo w centrum i na wschodzie. Z tego wynika, że łatwo będzie zobaczyć księżyc w pełni np. w Białymstoku, Lublinie i w Warszawie, a trudne może to być w Szczecinie, Poznaniu, Wrocławiu, Katowicach i Krakowie - informował prezenter TVN Meteo Tomasz Wasilewski.

Autor: TVN Meteo / Źródło: ABC News, PAP

Czytaj także: