Burza tropikalna Beryl pojawiła się w basenie Oceany Atlantyckiego. To już drugi cyklon przed oficjalnym początkiem sezonu huraganowego, który zacznie się dopiero 1 czerwca. Według synoptyków jego trasa jest niezwykła
Beryl uformował się na wschód od południowego odcinka Wschodniego Wybrzeża USA. Amerykańscy określają go obecnie jako tzw. burzę subtropikalną, charakteryzującą się wiatrami wiejącymi dalej od oka cyklonu. Beryl zmienia jednak swój kształt i coraz mocniej przypomina klasyczną burzę tropikalną.
- Przewidywana trasa tego zjawiska pogodowego, jest bardzo rzadka. Zazwyczaj huragany i tropikalne sztormy przemieszczają się podobną trasą - na północ. Beryl zmierza na południe - skomentował sytuację pogodową na Atlantyku synoptyk AccuWeather.com.
Nie uderzy, ale wywoła deszcz
Burza tropikalna ma w niedzielę dotrzeć na Florydę, ale według meteorologów najprawdopodobniej nie dojdzie do silnego uderzenia.
Jednak obecność Beryla może wywołać obfite deszcze. Mieszkańcy słonecznego Jacksonville - miasta, na które Beryl może mieć największy pogodowy wpływ, zostali już ostrzeżeni o możliwej nagłej zmianie pogody.
Autor: ar/ŁUD / Źródło: accuweather.com, nasa