Atak zimy nie był jedynym dynamicznym zjawiskiem pogodowym, jakie miało miejsce we wtorek w Polsce. Pomiędzy Słupskiem a Koszalinem zagrzmiało. Miejscami, na przykład w Sianowie, spadł grad.
Taka sytuacja to wynik konwekcji, której zasady w najprostszy sposób tłumaczy synoptyk TVN Meteo Wojciech Raczyński.
- Burze w tym rejonie wzięły się stąd, że chłodne powietrze zetknęło się z ciepłym podłożem.
O poranku w tych okolicach było 4-5 stopni Celsjusza, co czyni Pomorze Zachodnie i okolice - obok Małopolski - najcieplejszym rejonem.
Sypnęło
Na granicy województw zachodniopomorskiego i pomorskiego pojawił się też śnieg.
"W Konikowie na przedmieściach Koszalina padał przed chwilą grad i śnieg" - poinformował internauta Elesar.
"Rano piękna pogoda, słoneczko świeciło. Po pięciu minutach nagle zrobiło się ciemno i zaczęło lać/sypać. A teraz zaczyna robić się biało. Taki oto maj" - dodał internauta awaluk.
Legenda:
Blids.de: mapa prezentuje wyładowania atmosferyczne w czasie dwóch godzin. Każdy kolor odpowiada 15 minutom. Od najnowszych: czerwone - pomarańczowe - żółte - zielone - niebieskie - granatowe - fioletowe - różowe.
Autor: map / Źródło: Kontakt 24