Północne regiony Francji zmagają się z intensywnymi opadami deszczu. Ich skutkiem są rozległe powodzie i przepełnione rzeki. W Paryżu wylała Sekwana. Są też miejsca w kraju, gdzie ewakuowano mieszkańców.
Przez cały weekend północne strony Francji zmagały się z intensywnymi opadami deszczu. Pogoda pośrednio stała się przyczyną śmierci 70-letniego mężczyzny z regionu Hauts-de-France, który chciał poobserwować rosnący poziom wody w rzece Sambre i został porwany przez wzbierającą i coraz szybciej płynącą rzekę.
Zagrożenie powodzią skłoniło władze do prewencyjnej ewakuacji 150 osób w poniedziałek wieczorem w gminie Argentat-sur-Dordogne w departamencie Correze w regionie Nowa Akwitania. Zorganizowano również zrzut wody na zaporze Hautefage.
Poziom wody w Sekwanie
Władze 19 departamentów w północnej i południowo-zachodniej Francji ogłosiły alert pogodowy z powodu podtopień i powodzi. W Paryżu odnotowano wysoki poziom Sekwany – woda z rzeki zalewa już nabrzeża. Jeszcze w sobotę jej poziom wynosił 2,92 metra, w poniedziałek wzrósł do 4,15 m. Oczekuje się, że osiągnie maksymalnie do 4,5 m.
Posąg Zouave - tradycyjny wskaźnik poziomu wody Sekwany w kształcie człowieka - był zanurzony po kostki. Ostatni raz woda sięgała pomnika podczas powodzi w styczniu 2018 roku, kiedy jej poziom osiągnął 5,88 metra. Jeszcze większa wysokość wody, bo aż 6,1 m, pojawiła się w czerwcu 2016. Wtedy posąg zanurzony był po uda.
Może być jeszcze gorzej
Z powodu utrzymujących się deszczy służby mereologiczne ogłosiły tzw. pomarańczowe alerty pogodowe.
Opady przewidywane są w kolejnych dniach w departamencie Żyronda i w regionie Poitou-Charentes na zachodzie kraju i w rejonie Masywu Centralnego.
Według Vigicrue, francuskiej agencji monitorującej powodzie, sytuacja może się pogorszyć w najbliższych dniach.
- Kolejne opady są prognozowane we wtorek i środę w całym kraju – podali eksperci z agencji.
W Alpach prognozowane są obfite opady śniegu.
Autor: kw/dd / Źródło: PAP, Reuters, ENEX