"Wszystkie opinie sugerujące zakaz używania telefonów komórkowych w czasie burzy są nieuzasadnione z naukowego punktu widzenia, a nawet mogą stwarzać pośrednie zagrożenie zdrowia i życia osób poszkodowanych, do których nie będzie można wezwać pomocy. W warunkach burzowych należy zachowywać się racjonalnie" - informuje w oświadczeniu z 7 października 2015 roku Polski Komitet Ochrony Odgromowej, w którego skład wchodzą między innymi dr hab.inż. Grzegorz Masłowski, elektrotechnik z Politechniki Rzeszowskiej, dr hab. inż. Marek Łoboda z Zakładu Wysokich Napięć i Kompatybilności Elektromagnetycznej Politechniki Warszawskiej oraz dr hab. inż. Lesław Karpiński z Katedry Elektrotechniki i Podstaw Informatyki Politechniki Rzeszowskiej.
Telefon nie przyciąga piorunów
Według PKOO, posiadanie przy sobie włączonego telefonu komórkowego, a nawet prowadzenie rozmowy podczas burzy, nie zwiększa ryzyka porażenia piorunem. Wiele osób twierdzi, że urządzenia takie jak telefon, tablet, komputer czy smartfon, czyli korzystające z transmisji bezprzewodowej, powodują, że powietrze wokół jonizuje się, tworząc tunel piorunowy. Według PKOO ta teza jest nieprawdziwa ze względu na parametry pola elektromagnetycznego, jakie jest wykorzystywane w urządzeniach przenośnych. Naukowcy nie mają również dowodów na to, że występowanie zjonizowanego ośrodka w pobliżu urządzenia skutkuje częstymi uderzeniami piorunów.
Warto mieć przy sobie działający telefon komórkowy
Podsumowując, według PKOO wyłączenie telefonu komórkowego podczas burzy może opóźnić wezwanie pomocy w nagłych wypadkach. Organizacja zaznacza również, że używanie telefonu podczas burzy nie grozi zwiększeniem ryzyka porażenia piorunem.
Autor: mab/map / Źródło: pkoo-sep.org.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock