W sobotę termometry na Dolnym Śląsku wskazały 35 st. C, a w centrum kraju było 30 st. C. - Ale uwaga, to jest dopiero początek - zapowiedziała prezenterka TVN Meteo Agnieszka Cegielska. Jak wyjaśniała, z dnia na dzień będzie się robić coraz cieplej i w środku tygodnia możemy się spodziewać silnych upałów - nawet 37-stopniowych.
- 35 stopni ma się pojawić na termometrach w czwartek w cieniu w Warszawie, 37 st. C to Polska południowa - tłumaczyła. To zasługa gorącego powietrza, które szerokim strumieniem dociera do Europy z południa. - Ono płynie prosto z północnej części Afryki, gdzie mamy 40 st. C – podkreśliła prezenterka.
Z dnia na dzień goręcej
W niedzielę i poniedziałek północne regiony odnotują jeszcze wartości poniżej 30 st. C. Termometry pokażą 26 st. C na Nizinie Szczecińskiej, 33 st. C w centrum kraju i 34 st. C na południu w niedzielę, a dzień później od 24 st. C w rejonie Zatoki Gdańskiej przez 28 st. C w centrum kraju po 33 st. C na Podkarpaciu.
W kolejnych dniach zrobi się jeszcze goręcej. Prognozowane na wtorek wartości to 30 st. C na północy, 31 st. C w centrum kraju i 34 st. C na południu. W środę ma być 31 st. C na Podlasiu, 35 st. C w centrum i nawet 37 st. C na Śląsku. W czwartek będzie podobnie, jedynie na północy nieco się ochłodzi - Pomorze odnotuje 27 st. C.
Ciepłe noce
Upały za dnia oznaczają także coraz cieplejsze noce. - Akurat ta dzisiejsza noc będzie ciepła na Dolnym Śląsku, no ale na Dolnym Śląsku ta temperatura wzrosła do 35 stopni i tam w nocy spadnie do 20 stopni. Tej nocy jeszcze na wschodzie będą miejsca, gdzie będziemy mieć 15, 14, 12 stopni, więc jeszcze będzie czym oddychać - informowała Cegielska.
- Ale boję się tego, że to na wschodzie będzie ostatnia taka w miarę łagodna noc - dodała.
Będzie grzmiało
Przy upalnej aurze trzeba się liczyć z gwałtownymi zjawiskami. Burzowy front w sobotę wkroczy do północno-zachodniej Polski, a w niedzielę będzie przemieszczać się w głąb kraju. Sprawdź, gdzie wystąpią burze.
- W tych najbliższych dniach te burze gdzieniegdzie będą sie pojawiać i one mają prawo być gwałtowne, bo przy takiej temperaturze już nie ma innej możliwości - podkreślała Cegielska. Ostrzegła też, że wyładowaniom mogą towarzyszyć dość intensywne, ale krótkotrwałe opady deszczu, silne porywy wiatru, a miejscami grad.
Przed nami upały i burze
Autor: js/rs / Źródło: TVN24, TVN Meteo