Ponad 50 proc. powierzchni USA znajduje się pod śniegiem - wynika z danych amerykańskiej Narodowej Administracji Oceanu i Atmosfery. Stanami, które zasypało, są m.in. Ohio i Teksas.
Jak podaje NOAA, ponad 50 proc. powierzchni Stanów Zjednoczonych zostało w ostatnich dniach pokryte śniegiem. Dla porównania - w ubiegłym roku w tym samym czasie pod białym puchem znalazło się tylko 12,5 proc USA.
Śnieg odnotowano m.in. w Minnesocie, Wisconsin, Michigan, Montanie, Ohio, Indianie, Nowym Jorku, Północnej Dakocie,Teksasie.
Opady przywędrowały wraz z arktycznym powietrzem.
Według lokalnych synoptyków śniegu będzie w wielu regionach wciąż przybywać.
W Ohio prawie 100 cm śniegu
W północnej części Ohio w poniedziałek spadło prawie 100 cm białego puchu. Samochody, nieradzące sobie na śliskiej nawierzchni, wpadały do rowów. Powstawały gigantyczne korki. Na drogi ruszyły pługi, które usuwały wciąż padający śnieg.
Lokalne władze wydały ostrzeżenie najniższego pierwszego stopnia (w trzystopniowej rosnącej skali) związane z utrudnieniami na drodze. Zalecano kierowcom zachowanie szczególnej ostrożności.
Trudności też w innych stanach
Trudna sytuacja panowała również m. in. w Kalamazoo w północno-zachodniej części stanu Michigan, gdzie gruba warstwa białego puchu sparaliżowała ruch drogowy w mieście.
Podobnie w Indianapolis w stanie Indiana. Śliskie drogi spowodowały tam kolizje na głównych trasach.
16 i 17 listopada odnotowano opady śniegu również w stanie Teksas. Były to pierwsze opady w tym roku. Z powodu niskich temperatur lokalne drogi zostały oblodzone. Kierowcy samochodów tracili kontrolę nad swoimi pojazdami. Na jednej z głównych tras w pobliżu McLean karetka wpadła do rowu.
Autor: PW/map / Źródło: ENEX, 5 abc, Yahoo News, NOAA