Za kilka dni na południu Polski będzie prawie 20 stopni Celsjusza. Zapowiadany silny wzrost temperatury będzie związany z przemieszczaniem się z zachodu na wschód kolejnych niżów, które przemierzają teraz północną część kontynentu.
To sprawia, że do naszej części kontynentu przedostaje się atlantyckie, a więc łagodne i ciepłe powietrze. Taka cyrkulacja tworzy się między wspomnianymi niżami z północy a wyżem, którego centrum w poniedziałek będzie nad oceanem, u wybrzeży Półwyspu Iberyjskiego. W następnych dniach to właśnie ten wyż "wepchnie" między innymi do Polski dużą porcję jeszcze cieplejszego powietrza (patrz mapa).
Na początku tygodnia na termometrach zobaczymy od 7 do 11 stopni, ale od środy zrobi się wyraźnie cieplej i w czwartek na południu kraju może być aż 18 stopni (na północy Polski 12). Ocieplenie nie potrwa jednak długo i już w czasie najbliższego weekendu będzie chłodniej: od 6 stopni w północnej części kraju do 10 w południowej. Jeszcze chłodniej może się zrobić od 18 do 21 marca, bo wtedy do Polski napłynie zimne powietrze z północy i miejscami będą tylko 3-4 stopnie. Później, już w pierwszych dniach astronomicznej wiosny, temperatura trochę wzrośnie, ale raczej nie będzie wyższa niż 10 stopni.
Autor: Tomasz Wasilewski / Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/tvnmeteo.pl