Ochłodzenie, które odczuliśmy w weekend, nie jest wstępem do prawdziwie zimowej pogody. Przeciwnie ten chłód z północy wkrótce ustąpi pod naporem cieplejszego powietrza płynącego z zachodu.
Mimo to trzeba przyznać, że ta "inwazja" zimnego powietrza jest imponująca, bo dotarło ono aż do Morza Śródziemnego – zimowo zrobiło się między innymi we Włoszech i w Hiszpanii. Pozwoliły na to niże z południa Europy, które razem z wyżem atlantyckim utworzyły strumień mroźnego powietrza, który jest skierowany aż do północnej Afryki (patrz mapa).
Teraz ten napływ zimnego powietrza słabnie i zostanie stopniowo zastąpiony przez cieplejsze powietrze, płynące od strony oceanu. To ciepło przez południową Skandynawię i Bałtyk dotrze do nas, dlatego szykuje się odwilż.
Ocieplenie w Polsce zacznie się już w poniedziałek, a w kolejnych dniach temperatura, zwłaszcza na zachodzie kraju, może wzrosnąć aż do +6, +7 stopni. Później przyjdzie lekkie ochłodzenie i na kilka dni we wschodniej Polsce prognozuję lekki mróz, a tymczasem na zachodzie wciąż będzie powyżej zera. Taka pogoda, czasami przypominająca wiosnę, potrwa do 20 lutego.
Następnie nie da się wykluczyć kolejnego, kilkudniowego ochłodzenia i spadku temperatury w dzień nawet do minus 6 stopni. Wygląda więc na to, że przez najbliższe dwa tygodnie temperatura będzie się często zmieniać i aura może bardziej przypominać marcowe przedwiośnie niż lutową zimę.
Następna prognoza 16-dniowa w najbliższą niedzielę.
Autor: Tomasz Wasilewski / Źródło: TVN Meteo