Płonie Puszcza Amazońska nazywana "płucami Ziemi". Z żywiołem walczą strażacy i wojsko. Dotychczas wykryto prawie 80 tysięcy ognisk pożarów. - Bez Puszczy Amazońskiej nie uda nam się powstrzymać katastrofy klimatycznej - podkreślił Krzysztof Cibor z Greenpeace Polska.
Armia i lotnictwo Brazylii przystąpiły do walki z żywiołem, choć - jak mówią krytycy - stało się to zdecydowanie za późno. Prezydent kraju, który wcześniej był oskarżany, że nie robi wystarczająco wiele w tej sprawie, zarządził wysłanie 44 tysięcy żołnierzy do walki z żywiołem oraz kilku samolotów cystern C-130 Hercules do gaszenia płonących lasów z powietrza. Według oficjalnych danych pożary na obszarze Amazonii są w tym roku większe o 83 procent w porównaniu z takim samym okresem w ubiegłym roku.
Dotychczas wykryto prawie 80 tysięcy ognisk pożarów, które szybko się rozprzestrzeniają. Pożary tropikalnych lasów deszczowych w Amazonii są normalnym zjawiskiem o tej porze roku. Jednak tym razem ekolodzy twierdzą, że znaczna część tych pożarów jest celowo wzniecana przez farmerów, którzy chcą w ten sposób powiększyć pastwiska i pola uprawne.
Płoną "płuca Ziemi"
- Edukacja klimatyczna jest zaniedbana w wielu miejscach, nie tylko w naszym kraju - powiedział we "Wstajesz i wiesz" na antenie TVN24 Mirosław Proppé z World Wide Fund for Nature (WWF). - Zrozumienie całego świata i jak on działa rzeczywiście, jest trudne - dodał.
Płonące lasy mają wpływ na globalne ocieplenie i przyczyniają się do wzrostu ilości gazów cieplarnianych obecnych w atmosferze. Zbyt duża ilość węgla w atmosferze jest jedną z głównych przyczyn zmian klimatu. Ponadto lasy amazońskie zapewniają około 20 procent światowego zapotrzebowania na tlen.
- Najgorsze jest to, że jeśli tak wielki obszar (puszcza amazońska - red.) i tak ważny z punktu widzenia globalnego klimatu zostanie naruszony, a przypomnijmy że w tym roku mieliśmy też pożary nie tylko w Amazonii, ale i na Syberii, w tej chwili również płonie środkowa Afryka, kumulacja tych wszystkich zjawisk może doprowadzić do tego, że kolejny rok czy dwa lata będą znowu cieplejsze i znowu zacznie nam się nakręcać spirala tych wydarzeń - dodał.
- Któregoś dnia możemy się obudzić w sytuacji takiej, że będziemy mieć znacznie gorętsze powietrze. Będzie bardzo trudno to wszystko zawrócić - podkreślił w rozmowie.
Ogromna skala
Brazylijski oddział Greenpeace uchwycił na zdjęciach pożary, które od trzech tygodni pustoszą las amazoński w rejonach Rondônia i Pará.
- Konieczne jest jak najszybsze zakończenie tego błędnego koła, póki jeszcze mamy czas. Podczas przelotu w ubiegły piątek (23 sierpnia), mogliśmy zobaczyć konsekwencje antyekologicznej polityki rządu prezydenta Brazylii Jaira Bolsonaro: widzieliśmy rozległe, wylesione obszary, otoczone dymem, a także rozrastające się na tereny leśne rolnictwo przemysłowe. Wbrew temu, co twierdzi rząd Bolsonaro, fala pożarów ogarniająca Amazonię, jest powiązana ze wzrostem wylesiania w tym regionie - powiedział Danicley Aguiar z Greenpeace Brazil.
- Las ma swoją granicę wytrzymałości, a my niebezpiecznie się do niej zbliżamy. Proceder wylesiania szkodzi gospodarce Brazylii, klimatowi całej planety oraz zagraża dzikiej przyrodzie i życiu tysięcy ludzi. Podjęcie działań, aby ukrócić wylesianie, musi być celem wszystkich oraz obowiązkiem rządzących - dodał Márcio Astrini z Greenpeace Brazil.
- To, co widzimy na zdjęciach brazylijskiego Greenpeace, jest przerażające co najmniej z dwóch powodów. Po pierwsze jest to dokumentacja wielkiej straty, ale też wielkiego zagrożenia dla nas wszystkich, gdyż bez Puszczy Amazońskiej nie uda nam się powstrzymać katastrofy klimatycznej. Po drugie to dowód na to, do czego jest w stanie doprowadzić ludzka pycha i chciwość. Płonąca Amazonia to sygnał alarmowy dla nas wszystkich - podkreślił Krzysztof Cibor z Greenpeace Polska.
Zobacz zdjęcia zrobione 23 sierpnia przez brazylijski Greenpeace:
20 milionów dolarów
Liderzy państw G7 są blisko porozumienia, by przeznaczyć 20 milionów dolarów na walkę z pożarami lasów Amazonii - poinformowały w poniedziałek źródła francuskie. Według rozmówcy Reutera środki, o jakich rozmawiają przywódcy G7, miałyby pójść na finansowanie akcji ratowniczej z wykorzystaniem samolotów.
Rzeczniczka Komisji Europejskiej Mina Andreewa poinformowała na konferencji prasowej w Brukseli, że instytucja, którą reprezentuje, również jest gotowa na wsparcie finansowe walczących z pożarami Amazonii. - UE wskazała na możliwość wsparcia z jej strony na spotkaniu G7. Teraz jesteśmy w kontakcie z władzami Brazylii i Boliwii. Jesteśmy gotowi do pomocy - zaznaczyła Andreewa.
Jak dodała, Unia Europejska uruchomiła już mapowanie satelitarne obszarów objętych żywiołem za pośrednictwem programu obserwacji Ziemi Copernicus, dostarczając mapy Brazylii, a także części Boliwii, Peru i Paragwaju. Komisja, a także niektóre unijne stolice z Paryżem na czele naciskają na Brazylię w sprawie ochrony Amazonii, wykorzystując do tego uzgodnioną w czerwcu umowę o wolnym handlu UE z południowoamerykańskim blokiem Mercosur.
- Byłoby ciężko wyobrazić sobie harmonijny proces ratyfikacji (porozumienia - red.), jeśli brazylijskie władze zezwolą na zniszczenie Amazonii - ostrzegła rzeczniczka KE.
Wcześniej prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział, że jego kraj nie może poprzeć porozumienia z Mercosurem. Również premier Irlandii Leo Varadkar podkreślał, że jego kraj nie poprze umowy, jeśli trwać będzie niszczenie lasów brazylijskiej Amazonii.
Posłuchaj całej rozmowy z Mirosławem Proppé:
Autor: anw/rp,aw / Źródło: tvn24, Greenpeace, PAP