Piesek Dyzio adoptował loszkę Frytkę. "Razem śpią, liżą się, czyszczą"

Niezwykła przyjaźń Dyzia i Frytki
Przytulają się nie tylko ludzie. Przyjaźń Dyzia i Frytki
Źródło: OORZ w Jelonkach
Mówi się, że prawdziwa miłość przetrwa wszystko. Taka więź narodziła się pomiędzy znajdami mieszkającymi w Ośrodku Okresowej Rehabilitacji Zwierząt w Jelonkach - szczeniakiem Dyziem i loszką Frytką.

W październiku ubiegłego roku ośmiomiesięczny kundelek Dyzio trafił do Ośrodka Okresowej Rehabilitacji Zwierząt w Jelonkach obok Elbląga (województwo warmińsko-mazurskie). Zaniedbany, wraz z trójką rodzeństwa, został znaleziony pod Białymstokiem i przewieziony do Jelonek. Rodzeństwo znalazło już domy, a Dyzio, jak informuje ośrodek na Facebooku, "przyjechał na chwilę i został przez zasiedzenie".

Niezwykła przyjaźń

Piesek nie pozostał jednak samotny. Zaopiekował się warchlakiem o imieniu Frytka.

Loszka trafiła do ośrodka 4 marca, również jako znajda. Błąkała się wcześniej po polu pod Grudziądzem. Mężczyzna, który na nią natrafił, zawiadomił Ośrodek. Pani Anna Kamińska z Jelonek powiedziała, że Frytka była wtedy kilkudniowym, bardzo wychudzonym dziczkiem, miała jeszcze pępowinę.

Zwierzęta są ze sobą bardzo zżyte i dbają o siebie. Zaprzyjaźniły się już od pierwszych chwil Frytki w Ośrodku. Razem śpią, liżą się, czyszczą. Ośrodek dodaje na Facebooku, że "piesek bardzo troszczy się o swoje dziecko, a Frytka rewanżuje mu się wielką miłością".

Dyzio i Frytka

Oparcie w chorobie

Frytka początkowo bardzo chorowała. Z pomocą przychodził jednak Dyzio.

- Dyzio zwijał się z nią w kuleczkę, lizał ją, widać, że chciał jej pomóc - mówiła pani Anna Kamińska. Gdy Frytka cierpiała z powodu biegunek, Dyzio masował jej brzuszek językiem. - Widać było, że wspiera ją całym sobą - dodała.

Dyzio już wcześniej miał do czynienia z warchlakami. W domu, w którym mieszka, żyją również trzy inne psy. Gdy się bawią, Frytka biega za nimi, próbując je dogonić. Wszystkie zwierzęta się lubią, jednak więź między Dyziem i Frytką jest wyjątkowa. Loszka traktuje pieska jak matkę - wchodzi mu pod pachę, przytula, próbuje doić.

Trzymamy kciuki za tę niezwykłą przyjaźń!

Autor: ao/map / Źródło: Ośrodek Okresowej Rehabilitacji Zwierząt w Jelonkach

Czytaj także: