Deszcz Orionidów, którego szczyt przypadł na niedzielę 20 października, zapewnił wspaniałe widoki obserwatorom zarówno z półkuli północnej, jak i południowej. W jego trakcie zaobserwowano kilka wyjątkowo okazałych bolidów.
Przez fakt, że księżyc świecił jasno, szanse na podziwianie spadających gwiazd mieli przede wszystkim mieszkańcy obszarów oddalonych od gęsto zaludnionych miast.
Dla tych, którym nie dane było zobaczyć, jak Orionidy jaśnieją na niebie, mamy pocieszające wieści. Te meteory pozostaną aktywne do połowy listopada, choć z każdą nocą prawdopodobieństwo dojrzenia ich będzie malało. Ale NASA opublikowała nagrania Orionidów jaśniejących nad Kalifornią, dzięki czemu każdy może przyjrzeć się spadającym gwiazdom.
Gwiazdozbiór Oriona
Deszcz Orionidów ma miejsce, kiedy Ziemia przechodzi przez "gruz" pozostawiony przez słynną kometę Halleya. Te kosmiczne skały spalają się w atmosferze, rozbłyskając. Orionidy nadlatują z wycinka nieba w okolicy konstelacji Oriona. Właśnie temu faktowi zawdzięczają swoją nazwę.
Autor: map/mj / Źródło: space.com