Sztormowa pogoda na morzu jest śmiertelnie niebezpieczna. Brzeg również nie jest wówczas najbezpieczniejszym miejscem. Nagranie z Irlandii pokazuje, że Matka Natura jest nie tylko porywcza, ale i niekoniecznie lubi podporządkowywać się prawom fizyki. Przynajmniej pozornie, bo tak zwany wodospad do góry nogami to zupełnie normalna rzecz.
Sztorm, jaki 11 grudnia rozszalał się na morzu okalającym Irlandię był silny.
Prędkość wiatru, osiągającego w porywach od ponad 50 km/h do ponad 100 km/h, plasowała jego siłę na 7. i 10. w skali Beauforta.
Żywiołowy duet
Po zachodniej stronie wyspy, wzdłuż klifowego wybrzeża Oceanu Atlantyckiego rozciągającego się w odległości kilku kilometrów od portowej miejscowości Doolin, "duet" wody i wiatru wywołał niecodzienne zjawisko: wodospad do góry nogami.
Zarejestrowane 11 grudnia niezwykłe zjawisko na pierwszy rzut oka podważa prawa fizyki.
Ale w rzeczywistości tego nie robi - po prostu silny wiatr nawiewał wodę w miejscu, które sprzyjało takiemu ukształtowaniu się strumienia.
Autor: mb/map / Źródło: ENEX, TVN Meteo