We wschodnim Ekwadorze lało przez ponad dobę. Masy błota osuwały się na drogi. W jednej z takich pułapek utknął samochód z kierowcą w środku. Okoliczni mieszkańcy pospieszyli z pomocą. Jak się okazało, w ostatniej chwili.
Burze z intensywnymi opadami deszczu przeszły nad wschodnimi regionami Ekwadoru. Wynikiem ulew, które trwały od sobotniego wieczoru do poniedziałkowego poranka, były liczne lawiny błotne, osuwiska i podtopienia.
Ratunek na czas
Ziemia osunęła się między innymi na drogę łączącą miasta Banos de Agua Santa i Puya w prowincji Tuggurahua w niedzielę rano. Trasę trzeba było zamknąć.
W masie błota, która zeszła na szosę, utknął samochód. Na pomoc przybyli okoliczni mieszkańcy. Używając lin, wyciągnęli z pułapki auto z kierowcą w środku.
Chwilę później na to samo miejsce osunęły się kolejne setki metrów sześciennych mokrej ziemi.
Liczne zniszczenia
Poziom wody w niektórych rzekach podniósł się w wyniku ulew tak bardzo, że zawaliło się kilka budynków. Duże straty odnotowano w uprawach, zwłaszcza bananów i kakaowców.
Państwowe służby meteorologiczne podały, że ulewę spowodował wilgotny front atmosferyczny, który nadciągnął nad Ekwador z Brazylii.
Autor: ao//rzw / Źródło: ENEX, eluniverso.com