Polska znajdzie się w obszarze obniżonego ciśnienia, związanego z niżami idącymi znad Bałtyku i Bałkanów. Nad kraj płynąć będzie z zachodu dość chłodne powietrze polarno-morskie. Najgorsza i najchłodniejsza pogoda zapowiada się na północnym-zachodzie. Najładniej będzie w centrum i na wschodzie.
Piątkowa pogoda będzie zróżnicowana. Mieszkańcy wschodnich województw mogą liczyć na dużo słońca, ale parasole lepiej zabrać z domu, bo od czasu do czasu może tam pokropić. Najwięcej deszczowych chmur będzie na Pomorzu i Wybrzeżu, gdzie spadnie do 15 l/m kw. Z kolei w Małopolsce i na Podkarpaciu synoptycy przewidują burze w drugiej części dnia.
Polska południowo-wschodnia będzie jutro najcieplejszym regionem z 25 kreskami na termometrze. Mazowsze, Podlasie i Dolny Śląsk zanotuje 23 st. C, natomiast na północnym-wschodzie powietrze nagrzeje się ledwie do 16 st. C.
Na drogach mokro
Najlepsze warunki do jazdy samochodem będą na północnym-wschodzie Polski między Suwałkami, Białymstokiem i Terespolem. Prawie w całym kraju przelotnie pokropi deszcz, a na południu zagrzmi. Silniejsze opady spodziewane są na drogach Polski północno-zachodniej, w okolicach Szczecina, gdzie spadnie do 10 l/m kw.
Poczujemy się źle
Duża wilgotność powietrza będzie w piątek w większości województw, najwyższa, sięgająca 90 proc., w Polsce północno-zachodniej. Komfort termiczny odczują mieszkańcy całego kraju, z wyjątkiem Pomorza i Wybrzeża, gdzie termometry wskażą tylko 16 st. C. Biomet będzie neutralny w Warszawie, Białymstoku i Suwałkach, niekorzystny na południu, zachodzie, Wybrzeżu i Ziemi Łódzkiej. Ciśnienie w południe wyniesie 998 hPa i będzie spadać.
Autor: mm//aq / Źródło: TVN Meteo