Psy uważane są za najlepszych przyjaciół człowieka, ale to nie oznacza, że lubią być przytulane. Tak wynika z najnowszych badań przeprowadzonych na University of British Columbia.
Psychologowie zwierzęcy przeanalizowali 250 fotografii, na których psy tulone są przez właścicieli. Zaobserwowali, że 80 procent z tych zwierząt wyglądało na zestresowane, zaniepokojone i widocznie czuło się niekomfortowo. Najczęstszym symptomem stresu u psa jest odwracanie przez niego głowy od tego co go drażni. Czworonogi okazują swoją irytację również zamykając oczy, czy kładąc uszy "po sobie". Nawet ziewanie, lizanie twarzy lub podnoszenie łapy może oznaczać, że pies czuje się skrępowany przez człowieka.
Okiełznać biegacza
Stanley Coren, naukowiec odpowiedzialny za badania, twierdzi że częścią problemu jest to, że psy są urodzonymi biegaczami. - Pozbawianie psa możliwości biegania poprzez unieruchamianie go w uścisku może doprowadzić do wzrostu jego poziomu stresu i, jeśli jego zaniepokojenie stanie się wyjątkowo intensywne, może on ugryźć- informuje Coren w wypowiedzi dla "Psychology Today".
Bariera strefy komfortu
- Uścisk może być zwyczajnym powitaniem dla ludzi, ale nie dla psa - mówi Claire Matthews, behawiorystka psich instynktów w Battersea Dogs&Cats Home w Londynie. - Kiedy przytulasz psa, to zazwyczaj widać jego objawy stresu. Jest to inwazja w jego strefę komfortu. Osoba obejmująca psa ramionami wokół szyi może być zinterpretowana jako budząca zagrożenie. Dla czworonoga oznaczać to będzie brak możliwości ruchu i ucieczki od tej sytuacji, co wywołuje jego dyskomfort.
Psy są często dla nas rodziną, jednak należy pamiętać, żeby nie traktować ich jak dzieci albo maskotki.
Autor: mk/map / Źródło: nypost.com,psychologytoday.com
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock