Intensywny deszcz i burze były przyczynami podtopień i zniszczeń, do których doszło w piątek w wielu częściach Polski. Strażacy musieli interweniować niemal tysiąc razy.
Z informacji przekazanych przez Państwową Straż Pożarną wynika, że w piątek strażacy w związku z pogodą interweniowali 926 razy. Najwięcej interwencji zanotowano w województwach: mazowieckim (244), łódzkim (111) i wielkopolskim (75). W sobotę od północy w związku z pogodą straż pożarna interweniowała ponad 100 razy.
- Strażacy głównie usuwali wiatrołomy, udrażniali przepusty i wypompowywali wodę - zaznaczył rzecznik komendanta głównego PSP st. kpt. Krzysztof Batorski.
Do jednego z najpoważniejszych zdarzeń doszło w Ustroniach Morskich, gdzie trąba powietrzna zniszczyła część kompleksu wypoczynkowego składającego się z 70 domków holenderskich. Na terenie kompleksu znajdować się mogło około 250-300 osób. Kilkoro z nich zostało rannych.
Dodał, że w działaniach na miejscu brało udział 12 zastępów straży pożarnej, w sumie około 50 strażaków.
Groźna aura na Mazowszu
Jak poinformowała Mazowiecka Komenda Wojewódzka PSP w Warszawie, w związku z przejściem frontu burzowego w woj. mazowieckim do godz. 6 w sobotę zanotowano ponad 300 zgłoszeń związanych między innymi z silnym wiatrem i intensywnymi opadami deszczu. Z informacji wynika, że od godz. 11 w piątek do godz. 6 w sobotę zanotowano w woj. mazowieckim około 320 zgłoszeń związanych z pogodą.
Najwięcej wezwań strażacy mieli w Warszawie (ok. 50), w Ciechanowie (46), Mławie (28) i w Płocku (23). Dużo zgłoszeń zanotowano również w Płońsku, Wołominie, Legionowie i w Ostrołęce.
Jak wcześniej informowała straż pożarna, w związku z burzami uszkodzonych zostało 7 budynków mieszkalnych, z czego pięć w powiecie płońskim, a dwa w powiecie sierpeckim.
Zniszczenia w województwie łódzkim
Około 170 interwencji związanych z usuwaniem wiatrołomów i lokalnych podtopień zanotowała straż pożarna w województwie łódzkim po burzach i ulewnych deszczach, które przeszły nad regionem w nocy z piątku na sobotę. Bryg. Michał Kłosiński z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi poinformował, że najwięcej połamanych drzew, zalanych budynków i ulic było w okolicach Zduńskiej Woli, Zgierza i Łodzi, a także w Skierniewicach, Brzezinach i w Łęczycy. Porywisty wiatr uszkodził dachy na kilku budynkach. Podczas ulewy w Łodzi pod wodą znalazł się tunel przy ulicy Niciarnianej.
Rzeki zamiast ulic na Kujawach
- Strażacy w województwie kujawsko-pomorskim interweniowali 55 razy w związku z silnymi wiatrami, obfitymi opadami deszczu i ulewami, które wystąpiły w piątek pod wieczór w regionie - poinformował rzecznik Komendy Wojewódzkiej PSP w Toruniu mł. bryg. Arkadiusz Piętak.
Wieczorem i w nocy strażacy interweniowali około 25 razy. Byli wzywani do usuwania szkód związanych z silnymi porywami wiatru. Usuwali powalone drzewa i konary, a także przewrócony słup linii telefonicznej. Pozostałe interwencje dotyczyły wypompowywania wody z zalanych piwnic, podwórek i ulic. Szczególnie dużo pracy mieli strażacy z rejonu Włocławka, którzy 24 razy wyjeżdżali do usuwania skutków wiatru i deszczu. W czasie ulewy we Włocławku, zwłaszcza w niżej położonych miejscach nad Wisłą, ulice przypominały rwące potoki, a studzienki kanalizacyjne nie nadążały z przyjmowaniem wody. W pozostałych powiatach było po kilka interwencji.
Autor: kw / Źródło: PAP