W supermarkecie w Karolinie Północnej pojawił się nieproszony gość - niedźwiedź. Nie bał się ludzi, zajęty był sklepowymi półkami.
Pod koniec sierpnia Rubi Nevarez pojechała na zakupy do supermarketu Kings Beach Safeway, położonego nad jeziorem Tahoe w południowo-zachodnich Stanach Zjednoczonych.
Na miejscu okazało się, że nie będzie to standardowa wizyta w sklepie, bo jednym z klientów był niedźwiedź.
- Spokojnie dotarliśmy do sklepu. Nie przyszło mi do głowy, co zastaniemy na miejscu - opowiadała Rubi Nevarez, która nagrała plądrujące sklep zwierzę. - O ile mi wiadomo, to już drugi raz - dodała.
Kolejny raz
Lokalne media podały, że niedźwiedź odwiedził ten sam sklep już wcześniej, 18 sierpnia, i wyszedł z niego z torbą nachosów. Trudno powiedzieć, czego szukał tym razem, ale wyszedł ze sklepu bez robienia zamieszania.
Autor: anw/aw / Źródło: Reuters