Nie wszystkie amerykańskie świszcze grzecznie szeptały władzom miast do ucha prognozy na najbliższe tygodnie. W stanie Wisconsin niesforny gryzoń Jimmy ugryzł burmistrza Jona Freunda w ucho.
Od Dnia Świstaka, który przypada na 2 lutego, wielką popularnością w sieci cieszy się zwierzak o imieniu Jimmy. Nie tylko dlatego, że dla stanu Wisconsin prognozuje nadejście wiosny. Gryzoń nie mógł się powstrzymać i, "podając" prognozę, ugryzł w ucho Jona Freunda, burmistrza Sun Prairie.
To nie pierwszy raz, kiedy świszcze pokazują swój charakter. W 2011 roku były burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg również został ugryziony.
Dzień szczególnych synoptyków
W Stanach Zjednoczonych 2 lutego obchodzi się Dzień Świstaka (inaczej Dzień Świszcza, ang. Groundhog Day). Gryzonie w wielu regionach USA przepowiadają tego dnia pogodę dla mieszkańców Ameryki. Jeśli zobaczą swój cień, przez najbliższych sześć tygodni będzie trwała zima. Meteorolodzy szacują, że prognozy świszczy sprawdzają się w około 80 proc.
Od pierwszej prognozy autorstwa gryzonia, która pojawiła się w 1887 roku, świszcze ujrzały swój cień w sumie aż 101 razy i tylko 17 razy go nie zobaczyły.
Phil - gwiazda pośród świszczy
Najpopularniejszym futrzanym synoptykiem jest świszcz Phil z miasta Punxsutawney w stanie Pensylwania. W tym roku przepowiedział, że mieszkańcy tego regionu muszą pogodzić się z faktem, że zimowa aura utrzyma się jeszcze przez najbliższych sześć tygodni.
Autor: PW/map / Źródło: ENEX, ABC NEWS