Potężna ulewa przeszła nad miastem Palermo na Sycylii. Pod wodą znalazło się wiele samochodów. Ludzie uciekali z nich w panice, pokonując ulice, które zamieniły się w rwące rzeki.
Służby miejskie podają, że w środę ciągu dwóch godzin w Palermo spadł ponad metr wody. - Była to najbardziej gwałtowna ulewa w historii miasta od 1790 roku. Nie przewidział jej żaden z meteorologów - powiedział burmistrz miasta Leoluca Orlando. Podkreślił, że Obrona Cywilna nie wydała żadnego ostrzeżenia dla stolicy Sycylii.
Ludzie porzucali samochody w wodzie
Strażacy interweniowali kilkaset razy. Przez całą noc ze środy na czwartek ekipy ratunkowe przeszukiwały zalane ulice i porzucone w wodzie samochody w obawie, że mogą być w nich uwięzieni ludzie. Nie znaleziono nikogo.
Nie potwierdziła się informacja o dwóch ofiarach śmiertelnych, którą podał kierowca ciężarówki. Twierdził, że widział dwie osoby znikające w wodzie. Poszukiwania nie przyniosły rezultatu.
Autor: ps/aw / Źródło: PAP