Już 28 listopada "kometa stulecia" osiągnie peryhelium, czyli znajdzie się najbliżej Słońca. - To jednak wcale nie oznacza, że wtedy będzie najlepiej widoczna - zaznacza Karol Wójcicki z Centrum Nauki Kopernik. A kiedy zobaczymy ją gołym okiem?
- Komety są jak koty. Mają długie ogony i robią dokładnie to, na co mają ochotę - przypomniał powiedzenie Karola Levy'ego Karol Wójcicki. Jak sam przyznaje, naukowcy sami już nie są pewni, czy "kometa stulecia" zasłuży na swoje miano.
Gasnące nadzieje
Naukowcy spodziewali się, że ISON będzie jednym z najjaśniejszych obiektów, jakie będziemy mieli okazję oglądać na niebie w listopadzie. Niestety im mniejsza jest odległość komety do Słońca, tym mniejsze nadzieje naukowców.
- Nikt nie jest w stanie powiedzieć, czy nazywana kometą stulecia kometa ISON faktycznie osiągnie tak spektakularną jasność, o jakiej się mówi - przyznaje Wójcicki.
Według eksperta, ISON najlepiej widoczna będzie na tydzień przed i po peryhelium, jeśli uda jej się je przetrwać. Na przedmieściach będziemy mogli jej się przyjrzeć gołym okiem już pod koniec przyszłego tygodnia, tj. 21 listopada. Jeśli przetrwa bliskie spotkanie ze Słońcem, będzie widoczna ponownie 6-7 grudnia.
Miesiąc z kometami
- Listopad 2013 od dawna stał pod znakiem komety ISON - przyznaje Wójcicki. - Nikt się jednak nie spodziewał, że będziemy mogli obserwować aż cztery obiekty. Tym razem komety zaskoczyły nas pozytywnie - przyznaje.
Poza C/2012 S1 (ISON), "kometą stulecia", będziemy mogli zobaczyć 2P/Encke, uważaną za cżestego gościa okolic Słońca, oraz C/2012 X1 (LINEAR).
- Czwarta to prawdziwa świeżynka - C/2013 R1 (Lovejoy) - podkreśla Wójcik. Na początku września odkrył ją łowca komet Terry Lovejoy. To nie jego pierwsze odkrycie: wypatrzył on kometę C/2011 W3 (Lovejoy), która w grudniu 2011 r. przeleciała przez koronę słoneczną i przetrwała tak bliskie spotkanie. Sam Wójcicki określa to jako "działanie naprawdę karkołomne" dla komety, będącej wtedy świetnie widoczna gołym okiem dla obserwatorów z południowej półkuli Ziemi.
Autor: mb/map / Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: NASA