Około 60 kilometrów od stolicy Svalbardu zeszła lawina, która porwała dwie osoby przebywające na zorganizowanej wycieczce. Poszukiwania ofiar trwały dwie godziny.
Dwie osoby niemieckiego obywatelstwa zginęły w lawinie, która zeszła w zachodniej części arktycznego archipelagu Svalbard. Doszło do niej około godziny 15 czasu lokalnego w okolicy Fridtjofbreen, około 60 kilometrów na zachód od stolicy Svalbardu - Longyearbyen. Według lokalnych mediów ryzyko lawinowe w regionie było umiarkowane.
Lokalne władze podały, że obie ofiary należały do grupy rosyjskiej firmy turystycznej. Towarzyszyły im jeszcze trzy osoby i dwóch przewodników.
Szukali ich pieszo
Na miejsce zdarzenia wysłano śmigłowiec z ratownikami. Ponieważ warunki pogodowe uniemożliwiały poszukiwania z powietrza, ratownicy zeszli na wyspę i szukali ofiar pieszo oraz przy pomocy skutera śnieżnego. Ciała znaleziono około godziny 17.
W czwartek późnym wieczorem poinformowano, że władze pracują nad odnalezieniem krewnych ofiar, ale dokładna identyfikacja osób nie jest na razie możliwa.
Autor: kw/aw / Źródło: Reuters, itromso.no, nordlys.no
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock