Pełnia zbliża się do nas wielkimi krokami. Zjawisko zaobserwujemy w piątek 22 kwietnia, a ponieważ pojawi się w ciekawych okolicznościach, będziemy mogli podziwiać tzw. pełnię mini-Księżyca.
Grzbiet Księżyca zaobserwować będziemy mogli 22 kwietnia o 5.25 czasu uniwersalnego, czyli w Polsce musimy spojrzeć w górę w piątkowy poranek o 7.25.
Będzie to raptem 13 godzin 19 minut po apogeum księżycowym, czyli po momencie, gdy Księżyc znajduje się w najdalszym punkcie na orbicie ziemi (406 tysięcy kilometrów od Błękitnej Planety).
Dalej, bliżej
Dlaczego nadchodzącą pełnię nazwiemy mini-Księżycem? To zjawisko ma miejsce, gdy, pomiędzy księżycowym apogeum a pełnią nie minie doba.
Występowanie mini-Księżyca odnotowujemy każdego roku. Następuje ono około miesiąca i 18 dni później niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Oznacza to, że następnym razem mini-Księżyc zobaczymy 9 czerwca przyszłego roku.
Natomiast 14 listopada 2016 możemy spodziewać się, że Księżyc będzie najbliżej nas od początku XXI wieku. Mniejszego dystansu pomiędzy Ziemią a Księżycem nie będzie aż do 25 listopada 2034 roku.
Autor: mk/map / Źródło: earthsky.org, universetoday.com
Źródło zdjęcia głównego: Flick (CC BY 2.0) / Anna