Choć chodzenie po linie zwykle uważa się za cyrkową sztuczkę wyćwiczonych akrobatów, to parające się tym osoby nierzadko mają z cyrkowcami niewiele wspólnego. Tak, jak dwóch mężczyzn, którzy przeszli z minimalnym zabezpieczeniem po linie rozpiętej nad afrykańskimi Wodospadami Wiktorii, zwanymi "Ryczącym Smokiem".
W piątek 7 listopada Niemiec Lukas Irmler, 26-letni student ekonomii oraz austriacki 34-letni dziennikarz Reinhard Kleindl, duet profesjonalnych highlinerów (osób chodzących po zawieszonej na dużej wysokości linie - red.) dokonał niezwykłego wyczynu.
Kilkanaście metrów nad kaskadami
Obaj mężczyźni bezpiecznie, choć nie bez trudności, przeszli po 100-metrowej linie zawieszonej nad Wodospadami Wiktorii, zwanymi przez miejscowych "Ryczącym Smokiem".
Mężczyźni do niezwykłego wyczynu przygotowywali się przez ostatnie dwa lata. Setki godzin poświęconych na treningi opłaciło się - obaj przeszli cały odcinek balansując i chwilami zatrzymując się, ale ani razu nie zaliczając upadku z liny.
Miesiące przygotowań
Jednak sporo czasu zajęły nie tylko treningi, ale również załatwianie zgody od urzędników na rozwieszenie liny nad uważanymi za siódmy cud świata Wodospadami Wiktorii, znajdującymi się na granicy Zimbabwe i Zambii.
Szerokie na blisko 2 km kaskady wody z rzeki Zambezi spadają z wysokości około 108 metrów - w porze deszczowej w każdej sekundzie spada około 9 mln wody.
Autor: mb/mk / Źródło: Reuters TV