W Dreźnie w poniedziałek otwarto dla ruchu kontrowersyjny most na Łabie. Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Oświaty, Nauki i Kultury (UNESCO) uznała konstrukcję za niedopuszczalną ingerencję w krajobraz i skreśliła miasto ze swej listy zabytków.
Drezno wraz z doliną Łaby zostało wpisane na listę zabytków UNESCO w 2004 roku, jako 33. obiekt na terenie Niemiec. Przez most UNESCO usunęło je z niej w 2009 roku.
Protesty ekologów
Prace budowlane trwały od 2007 roku. O rezygnację z budowy kontrowersyjnego mostu apelowało wielu intelektualistów, w tym pisarze Guenter Grass i Martin Walser. Przeciwni budowie byli też ekolodzy, obawiający się negatywnych skutków dla fauny i flory. Symbolem protestów stała się walka o zachowanie liczącego 200 lat buka czerwonego. Ekolodzy bronili drzewa przez długi czas przed wycięciem. Dopiero na początku roku 2008 policja usunęła ich siłą.
Mieszkańcy go chcieli
Premier Saksonii Stanislaw Tillich powiedział, że realizacja trudnego projektu jest dowodem na praworządność i demokrację w Saksonii. W przeprowadzonym w 2005 roku referendum za budową mostu opowiedziało się pomimo zastrzeżeń UNESCO 68 proc. uczestników. Jak twierdzi Tillich, obecnie cztery piąte mieszkańców jest zadowolonych z budowy mostu, dzięki któremu możliwe będzie usprawnienie ruchu między oboma brzegami Łaby.
"Największa wpadka" w dziejach UNESCO?
Przedstawiciel niemieckiego ministerstwa komunikacji, sekretarz stanu Jan Muecke nazwał decyzję UNESCO "największą wpadką" w całej historii tej instytucji.
Liczący 635 metrów długości most kosztował 180 mln euro.
Autor: map/mj / Źródło: PAP