Tylko dla nielicznych temperatura wody w Bałtyku o tej porze roku jest za wysoka. Do tej grupy należą m.in. gdańskie "morsy", czyli ludzie zażywający zimowych kąpieli w lodowatej wodzie. Śmiałkowie z Pomorza w ten sposób powitali nowy rok.
W 40-tym jubileuszowym wyczynie wzięło udział ponad 150 osób przebranych m.in. za diabła czy Neptuna. Jak podkreślali uczestnicy, takie kąpiele są sposobem na utrzymanie dobrej kondycji fizycznej i zahartowanie organizmu. Śmiałkowie w ten sposób witają nowy rok.
- Nie wydajemy pieniędzy na medycynę i lekarzy, a służba zdrowia jest nam obca - mówił jeden z uczestników zimowych kąpieli Jerzy Stańczewski.
Za ciepła woda
W tym roku polskie "morsy" narzekały jednak, że zarówno woda jak i powietrze były zbyt ciepłe. Wspominają lata, kiedy temperatura spadała bardzo nisko poniżej zera.
- Wszystko dobrze jak jest 15 stopni mrozu, bo jak jest mróz to się dobrze kąpie, a tak to jest taka wiosenna pogoda - mówił jeden z "morsów".
"Morsy" w Holandii
Aby uczcić Nowy Rok, prawie 50 tys. Holendrów zanurzyło się w czwartek w lodowatym Morzu Północnym. Na noworoczną kąpiel w zimnej wodzie zdecydowały się też tysiące Europejczyków - pisze agencja AFP. W Hadze, najpopularniejszym miejscu w Holandii, gdzie "morsy" spotykają się z okazji Nowego Roku, 10 tys. osób o godz. 12 wbiegło do mającej 7 st. Celsjusza wody. Wcześniej ogrzali się przy dźwiękach popularnej muzyki.
Temperatura powietrza wynosiła 4 st. Celsjusza, ale z powodu silnego wiatru odczuwalna była bliska minus 1 st. Celsjusza - poinformowali organizatorzy.
Wieloletnia tradycja
30-letni Martijn powiedział agencji AFP, że w tradycyjnej noworocznej kąpieli bierze udział już 14. raz.
- To prawdziwa tradycja, pozwala rozpocząć rok w świetny sposób i natychmiast zacząć realizować noworoczne postanowienia - dodał.
Tradycja zanurzania się w wodzie w Nowy Rok w Holandii sięga 1960 roku, gdy kilka osób po raz pierwszy podjęło to wyzwanie. Z każdym rokiem amatorów zimnych kąpieli przybywało.
"Morsy" w innych krajach
Noworoczna kąpiel przyciąga tłumy "morsów" także w innych krajach. W Genewie, na zachodzie Szwajcarii, ok. 50 osób wykąpało się w Jeziorze Genewskim. W Rzymie nurkowano w Tybrze. W Irlandii Północnej, a także we Francji, wiele osób, które odważyły się wejść do zimnej wody, było przebranych za superbohaterów, Obelixa czy Świętego Mikołaja.
Autor: PW/rp / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24