Monstrualny cyklon zagraża rajowi na Ziemi. Wieje z prędkością 230 km/h

I powodzie, i wichury Pam przyniosła już do Tuvalu, Kiribati oraz na Wyspy Salomona. Tam zniszczonych zostało tysiące domów.

Teraz na celowniku jest Vanuatu. Tamtejsze władze wydały czerwony alert, który obejmuje cały kraj. Miejscowi synoptycy spodziewają się, że ulewa dotrze do Port Vila, stolicy kraju, w piątek wieczorem.

O godz. 6 naszego czasu centrum cyklonu znajdowało się 105 km na północny wschód od Port Vila. W tym czasie wiatr osiągał prędkość 230 km/h. To czyni z niego "piątkę" w skali Saffira-Simpsona. Kiedy cyklon ma taką siłę, może grozić całkowitym zerwaniem dachów domów, rozwianiem mniejszych konstrukcji, a także powodziami na dużym terenie.

- Wiatr nasilił się, niebo jest całkowicie zachmurzone – powiedziała Alicia Clements z UNICEFu. - Ludzie są bardzo zaniepokojeni - dodała.

Władze Vanuatu apelują, żeby mieszkańcy sześciu prowincji niezwłocznie udali się do schronów.

Na największe niebezpieczeństwo mogą być narażone rodziny, które mieszkają w miejskich slumsach.

- Tysiące rodzin mieszka w prowizorycznych domach, które na pewno nie wytrzymają silnego wiatru i ulewy. Rodziny muszą się pilnie ewakuować w bezpieczne miejsca, ponieważ może się to skończyć dramatem – powiedział przedstawiciel władz Vanuatu Tom Skirrow.

Przewiduje się, że w momencie uderzenia cyklonu poza niszczycielskim wiatrem oraz powodziami wystąpią osuwiska błotne. Synoptycy oczekują, że Pam osłabnie tuż przy wschodnim wybrzeżu archipelagu, gdzie mieszka około 246 tys. osób.

11 marca satelita WZI MTSAT-2 zarejestrowała na południowej półkuli trzy cyklony tropikalne oraz jedną depresję: Olwyn znajduje się na Oceanie Indyjskim, Nathan niedaleko zachodniego wybrzeża Australii na Morzu Koralowym, depresja tropikalna na południowej części Oceanu Spokojnego. Na zdjęciu widać też Pam. Taka liczba cyklonów na południowej półkuli w tym samym czasie jest bardzo rzadko spotykanym zjawiskiem.

Autor: mab/map / Źródło: bbc.com