Zwiedzający targi mieli okazję kupić wina różnych marek, dostarczane na festiwal bezpośrednio z krajowych winiarni. Nie zabrakło typowych bułgarskich przysmaków, m.in. mięsa zawijanego w liście winogron i wieprzowych lub drobiowych szaszłyków.
Jakość wynika z tradycji
Na terytorium Mołdawii produkuje się wino od czasów starożytnych. - Winorośle rosną tu od wieków. Jesteśmy znani z tego, że produkujemy dobre wino. Ten festiwal potrzebny jest nam do jeszcze lepszej promocji na rynkach światowych - mówi Crigan Borys, uczestnik festiwalu.
Uprawa winorośli i produkcja wina na obszarze Mołdawii przechodziła wzloty i upadki na skutek zmian gospodarczych i społecznych m.in. tureckiej dominacji, wojen światowych, sowieckiej okupacji.
Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) statystyczny Mołdawianin wypija rocznie 18 litrów czystego alkoholu rocznie. Wina prawie w ogóle nie pija, bo większośc trunku produkowanego w kraju wysyłana jest za granicę.
Rosja psuje rynek
Wino to jeden z głównych towarów eksportowych Mołdawii, ale rynek poniósł duże straty po tym, jak w 2006 roku Rosja nałożyła na niego embargo na skutek konfliktu dyplomatycznego pomiędzy obydwoma krajami. Choć embargo na import mołdawskich win zostało już zniesione, to producenci nadal nie moga otrząsnąć się z kryzysu.
Przed wprowadzeniem zakazu Mołdawia sprzedawała do Rosji wino o łącznej wartości 250 mln dol. Teraz ta kwota to tylko 17 mln dol. Sprzedaż w Europie i innych krajach nie nadrobia strat, bo wina mołdawskie nie są tam dobrze znane. Mołdawia musi teraz zainwestować w marketnig, by uczynić trunek bardziej rozpoznawalnym na międzynarodowym rynku.
Mołdawia to jeden z najbiedniejszych krajów w Europie, położony między Rumunią a Ukrainą. Jest drugą najmniejszą z byłych republik radzieckich i najgęściej zaludnioną. Więcej niż jedna trzecia siły roboczej zatrudniona jest w sektorze rolnictwa.
Autor: mm//ŁUD / Źródło: Reuters TV