Środowisko pod wieloma aspektami korzysta na tym, że ludzie na świecie w związku z obostrzeniami więcej czasu spędzali w domach. Niestety, film nagrany przez francuską ekologiczną organizację pozarządową na Morzu Śródziemnym pokazuje, że wody mogą zostać zanieczyszczone nowym rodzajem śmieci - maseczkami i rękawiczkami.
Odpady z Morza Śródziemnego wyłowiła francuska ekologiczna organizacja pozarządowa Opération Mer Propre, czyszcząc okolice kurortu Golfe-Juan na Lazurowym Wybrzeżu w południowo-wschodniej części Francji.
W wodzie znaleźli to, co zwykle, czyli plastikowe odpady - między innymi 62 butelki, dwie uszczelki. Ale poza tym wyłowili również kilka jednorazowych maseczek i lateksowych rękawiczek, których używamy, chroniąc się przed zakażeniem koronawirusem SARS-CoV-2.
"Uważajcie"
Organizacja bije na alarm, ponieważ europejski kraje powoli luzują restrykcje, a ludzie wrócą na plaże.
- Masek używamy od niedawna, a będziemy ich mieli miliardy. Uważajcie, to początek nowego rodzaju zanieczyszczeń - mówił założyciel grupy Laurent Lombard, który nakręcił podwodny film i zamieścił go na Facebooku.
14 maja, zaledwie trzy dni po złagodzeniu restrykcji związanych z koronawirusem we Francji, osoby sprzątające ulice Paryża skarżyły się na porzucone maski na chodnikach.
Ofiarami plastikowych śmieci pochodzenia ludzkiego padają morskie zwierzęta. W październiku minionego roku na południowym wybrzeżu Florydy wyłowiono martwego żółwia. W jego wnętrznościach było ponad 100 kawałków plastiku.
Autor: ps/aw / Źródło: BBC News, Opération Mer Propre, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Opération Mer Propre