Dwa lwy zaatakowały opiekunkę zwierząt w ogrodzie zoologicznym Shoalhaven Zoo w australijskim stanie Nowa Południowa Walia. Kobieta jest w ciężkim stanie.
Służby ratownicze z Nowej Południowej Walii otrzymały w piątek zgłoszenie o pogryzionej opiekunce zwierząt. Kobieta miała poważne rany na twarzy i szyi - poinformował rzecznik prasowy NWS Emergency Services. Do ataku doszło w Shoalhaven Zoo na przedmieściach North Nowra w australijskim stanie Nowa Południowa Walia.
"Jaskinia lwa"
Jak poinformowała miejscowa policja, lwy rzuciły się na 35-letnią opiekunkę, kiedy ta czyściła ich wybieg. Kobieta została dotkliwie pogryziona i walczy o życie w szpitalu.
Dla kierowniczki operacyjnej pogotowia ratunkowego - Faye Stockmen - to było jedno z najgorszych doświadczeń. - Nigdy w mojej karierze nie spotkałam się z czymś takim - powiedziała. - To było wstrząsające - zaznaczyła.
Stockmen dodała, że musiała wejść na wybieg, aby uratować opiekunkę. - To niezwykle niebezpieczna sytuacja zarówno dla pacjenta, jak i dla sanitariuszy - mówiła. - Bycie pierwszym, który wszedł na wybieg, było jednym z najbardziej przerażających doświadczeń, dosłownie musieliśmy wejść do jaskini lwa - relacjonowała.
Ranną opiekunkę zwierząt, która była w ciężkim stanie, przetransportowano do szpitala St George Hospital.
Autor: anw/aw / Źródło: The Guardian, news.com.au