Jak dawniej wypoczywali Polacy? Dostojnie i z klasą. Mniej było golizny, wszędobylskiego zapachu smażonej ryby i zdecydowanie więcej spokoju. Zamiast wakacyjnych hitów plażowicze odpoczywali słuchając szumu morza i trzepotu żagli. Zazdrościcie?
Patrząc na fotografie sprzed lat możemy się dowiedzieć, jak wypoczywały nasze babki i dziadkowie. Na zdjęciach udostępnionych przez Narodowe Archiwum Cyfrowe doskonale widać, że nawet na urlopie towarzyszył im szyk i styl.
Jeśli rejs po Bałtyku, to w marynarce i pod krawatem. Kobiety nie unikały nakryć głowy, pod którymi skrywały misternie ułożone fryzury. Na rękach - rękawiczki, na nogach - kocyk, dla przyzwoitości i dla ciepła. Wakacyjna pogoda nad polskim morzem potrafi spłatać figla, i to od pokoleń.
Formalnie nawet na plaży
Nawet na plaży niektórzy nie rozstawali się z garniturem, jak prezes Najwyższego Trybunału Administracyjnego, Jan Jacyny. Podczas wakacyjnego pobytu w jednym z nadmorskich kurortów nie poluzował nawet krawata. Wiadomo, elegancja - Francja, pozycja społeczna zobowiązuje.
Krakowianie uciekali przed upałami do Lasku Wolskiego, ale i tam swobodny "dress code" tak łatwo nie uchodził. Panowie w krawatach, panie na szpileczkach, pod kolor torebka i rękawiczki, które w najgorszym wypadku kończyły na oparciu leżaka. A jeśli już plaża, to w stroju jednoczęściowym, bez żadnych wycięć. W latach 60. zaczęły już obowiązywać bikini, ale daleko im było do tych zachodnich. Zakrywały ile trzeba.
A jak wypoczywano? Aktywnie. Piłka plażowa był podstawą. Najlepiej duża i kolorowa.
Autor: mm/rs / Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe