W niedzielę ratownicy TOPR ogłosili trzeci, wysoki stopień zagrożenia lawinowego. Pokrywa śniegu na Kasprowym Wierchu wynosi już 80 cm. Także w górnych partiach Bieszczad, gdzie spadło 70 cm śniegu, wzrosło zagrożenie lawinowe.
Tomasz Wojciechowski ratownik dyżurny Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego poinformował, że turyści nie powinni wychodzić w góry powyżej górnej granicy lasu, ponieważ obowiązuje tam trzeci (w pięciostopniowej skali) stopień zagrożenia lawinowego.
Dodał też, że możliwe jest częste, samorzutne schodzenie średnich bądź pojedynczych dużych lawin śnieżnych.
Ratownik powiedział ponadto, że w ostatnich dniach w góry udaje się wielu turystów. Chodzą po Tatrach głównie dolinami reglowymi. Wojciechowski ostrzega, że lawiny mogą schodzić nawet na końcowy odcinek popularnego traktu prowadzącego do Morskiego Oka.
Warunki znacznie utrudnione
W Tatrach warunki do uprawiania turystyki są trudne. Szlaki są zasypane warstwą świeżego śniegu i jeszcze nie zostały przetarte. Miejscami utworzyły się duże zaspy. Dodatkowe utrudnienie stanowią padający śnieg i mgła, które w znacznym stopniu ograniczają widzialność.
Zagrożenie i w Bieszczadach
- W górnych partiach Bieszczad wzrosło zagrożenie lawinowe. Obowiązuje tam drugi, w pięciostopniowej rosnącej skali, stopień zagrożenia lawinowego - poinformował w niedzielę ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR Grzegorz Mołczan. - Zagrożenie lawinowe występuje powyżej górnej granicy lasu. Dotyczy przede wszystkim masywów połonin Wetlińskiej i Caryńskiej, Małej i Wielkiej Rawki, Szerokiego Wierchu, Halicza oraz Tarnicy - doprecyzował.
W górnych partiach gór średnia grubość pokrywy śnieżnej to 70 cm, na granicy lasu dochodzi ona nawet do 100 cm. Śnieg nie przestaje padać.
Autor: map/ms / Źródło: PAP