Ogromne osuwisko ziemi i lawina błotna wywołana przez ulewne deszcze w północno-wschodnim Nepalu pozbawiło życia co najmniej osiem osób. Rannych zostało 40. Żywioł zniszczył również dziesiątki domów. Teraz mieszkańcy regionu obawiają się powodzi.
Jak podają lokalne władze ziemia osunęła się około 2 w nocy (czasu lokalnego) 2 sierpnia w Katmandu. Prócz zniszczeń domów, osuwisko zablokowało rzekę Sunkoshi. Teraz mieszkańcy regionu obawiają się, że poziom rzeki podniesie się tak, że wyleje z koryta i przyczyni się do powodzi na obszarze obejmującym nawet wschodnie Indie.
Kontrolowane eksplozje
Na miejscu pracuje wojsko. Żołnierze starają się odblokować koryto rzeki. Błoto i kamienie zablokowały rzekę, tworząc sztuczne 3-kilometrowe jezioro, w którym zbiera się woda. Saperzy przeprowadzili dwie kontrolowane eksplozje, by "udrożnić" koryto, ale wciąż jest ono zablokowane.
- Sytuacja jest poważna. Bardzo obawiamy się konsekwencji powodzi - mówi rzecznik nepalskiej armii Jagadish Pokharel.
Osiem ofiar
Jak podają lokalne władze, wśród gruzów odnaleziono osiem ciał, ale poszukiwania cały czas trwają. Ratowników wspierają wojskowe śmigłowce, pozwalające dotrzeć w trudno dostępne górskie obszary. Jednak ulewne monsunowe deszcze utrudniają akcję ratunkową.
Władze podkreślają, że liczba ofiar może jeszcze wzrosnąć.
Burze z piorunami i ulewne deszczeMieszkańcy wiosek w pobliżu rzeki zostali poproszeni o ewakuację w wypadku kolejnych osuwisk ziemi i powodzi. - To przyszło nagle. Wiele domów zostało zniszczonych - relacjonował jeden z rannych, któremu udało się przeżyć katastrofę. - W tym czasie kiedy schodziła lawina, była burza z piorunami. Potem zaczęło intensywnie padać - mówił lokalnym mediom inny świadek osunięcia ziemi. Sezon monsunówDeszcze monsunowe rozpoczynają się w połowie czerwca i trwają do września. Co roku stanowią poważny problem dla Nepalu, który należy do jednego z 10 najbiedniejszych krajów świata.
Autor: PW/aw / Źródło: ReutersTV