Szwedzi mają ciekawe powiedzenie o lecie "Lato było w tym roku dość długie, trwało całe trzy dni". Polacy to mają szczęście! Już od początku czerwca mogliśmy naliczyć więcej letnich dni, niż bywa "za morzem" u Skandynawów.
Pierwszego czerwca rozpoczęło się lato meteorologiczne. W początkach miesiąca rozpoczęło się również lato termiczne, wraz z pierwszą falą upału w czasie długiego weekendu. 6 czerwca temperatura maksymalna przekroczyła na zachodzie 30 st. C, w Słubicach wzrosła do 34 st. C. Druga fala zwrotnikowego powietrza znad Afryki około 13 czerwca podniosła w Polsce temperaturę do 34 st. C w Tarnowie. Jednak po 15-tym gorąco odeszło na południe Europy. Pomimo tego lato termiczne trwa, czyli okres, gdy temperatura średnia dobowa przekracza 15 st. C.
Pomorzanie na lato czekają najdłużej
Z analiz statystycznych wynika, że termiczne lato najwcześniej pojawia się na terenie Polski 1 czerwca w okolicach Tarnowa, Sandomierza, Opola i Warszawy. Dzień później jest w okolicach Poznania, Koła, Wrocławia. Najpóźniej lato pojawia się nad Bałtykiem w rejonie Ustki, bo dopiero około 27 czerwca. Ale tyle statystyki, bo pamiętamy, że w tym roku już 6 czerwca temperatura nad morzem osiągnęła 30 st.
Natura kwitnie do życia
Wraz z początkiem miesiąca rozpoczęło się również lato fenologiczne, gdyż w wielu regionach kraju zaczęły kwitnąć i upojnie pachnieć lipy drobnolistne. Wskaźnikiem początku najcieplejszej pory roku w przyrodzie są również skaczące po łąkach wielkie, zielone koniki polne i grające wieczorami świerszcze. Przyroda czuje, że w czerwcu dni są najdłuższe, a dopływ promieniowania słonecznego najsilniejszy i trzeba to wykorzystać, bo szczęście nie trwa długo. W tym okresie Matka Ziemia wystawia północną półkulę do Słońca, niczym plażowicz swe ciała do opalania.
Między 21 a 22 czerwca wypada moment przesilenia letniego i początek astronomicznego lata. Promienie słoneczne padają prostopadle na zwrotnik Raka, przebiegający m.in. nad Saharą, w odległości około 3500 km od centrum Polski. Tym samym 21 czerwca tego roku jest najdłuższym dniem, bo właśnie o godz. 18:38 naszego czasu rozpoczyna się lato astronomiczne "wejściem Słońca w znak Raka", jak mawiają astronomowie.
Najdłuższy dzień
Dzień jest wyjątkowo długi, bo trwa ponad 17 godzin na Wybrzeżu i Mazurach, do 17 godzin w centrum kraju oraz około 16,5 godziny na Śląsku, w Małopolsce i na Podkarpaciu. Noc, czyli czas gdy słońce znajduje się poniżej linii horyzontu, jest najkrótsza w roku, trwa poniżej 7 godzin na północy i do 7,5 godziny na południu Polski.
W roku 2015 Noc Świętojańska, Noc Kupały, gorąca i duszna nie będzie, bo na Pomorzu, Kujawach oraz Śląsku temperatura spadnie do około 6 st. C. Na pozostałym obszarze kraju nad ranem około 8-11 st.
Dni coraz krótsze, ale lato dopiero przed nami
W poniedziałek 22 czerwca 2015 rozpoczyna się lato kalendarzowe, i tu ma miejsce paradoks, bo każdy kolejny dzień będzie już krótszy, a kolejne noce dłuższe. Jak to możliwe, że dnia ubywa, a rekordy temperatury padają w czasie lipcowych skracających się dni? Za rekord temperatury dla Polski przyjmuje się 40,2 st. C odnotowane 29 lipca 1921 roku w Prószkowie na Opolszczyźnie. W ciągu ostatniego półwiecza najcieplej było również pod koniec lipca, dokładnie 30-tego lipca w 1994 roku, kiedy w Słubicach na Ziemi Lubuskiej zmierzono 39,5 st. C.
Atmosfera Ziemi cechuje się pewną bezwładnością i potrzebuje czasu do "ogrzania się". A nagrzewa się nie bezpośrednio od promieni słonecznych, ale od gruntu. I tak jak w letni dzień, gdy maksimum temperatury powietrza przypada na późne popołudnie, gdy Słońce grzeje już słabiej, tak najgoręcej bywa na ogół w lipcu, gdy ziemia oddaje atmosferze ciepło gromadzone już od jakiegoś czasu.
Chłodny początek lata
I chociaż w nadchodzących dniach Słońce ze swymi wybuchami gorącej plazmy będzie mocno grzać naszą półkulę północną, to efekty tego odczujemy za jakiś czas. Dziś w prognozach na najbliższy tydzień temperatura dochodzi maksymalnie do 24-25 st. C. i to tylko na południu kraju, poza tym chłodniej. Jest jednak duża szansa, że końcówka czerwca będzie bardzo ciepła, a początek lipca upalny z temperaturą do 35 st. C
Najpełniej, najsilniej przez nas odczuwane lato termiczne w Polsce trwa średnio do końca sierpnia, tylko na Nizinie Śląskiej, w okolicach ciepłego Opola, Wrocławia i Legnicy do początków września.
Obrzędy przesilenia letniego
Poniższy archiwalny materiał filmowy z 2011 roku przedstawia odcinek Meteo Maniaka. Można z niego dowiedzieć się co się dzieje z naszą planetą podczas pierwszego dnia lata, a także jakie odbywa się tego dnia obrzędy.
Autor: Areta Unton-Pyziołek / Źródło: TVN Meteo