Pandy wielkie uwielbiają bujać się na huśtawkach, jednak większość zabaw kończy się upadkiem. Widać to dokładnie na filmie udostępnionym w ostatnim czasie przez ogród zoologiczny w Shenyang City na północnym wschodzie Chin.
W ogrodzie mieszkają cztery pandy o wdzięcznych imionach: Pu Pu, Fa Fa, Bing Qing i Bing Hua. Wygląda na to, że nie potrafią poradzić sobie z zabawą na huśtawkach. Wyobraźcie sobie frustrację, z jaką muszą się mierzyć, kiedy każdorazowe wejście na linę, oponę, drzewo, ławeczkę czy cokolwiek innego kończy się upadkiem na plecy.
Gniew pandy
Zwykle po prostu się podnoszą i udają, że nic się nie stało. Na nagraniu udostępnionym przez ogród zoologiczny widać jednak, że nie zawsze. Jedna z pand po kolejnym upadku wyraźnie się zirytowała i gniewnie odepchnęła huśtawkę.
Według Liu Bowena, opiekuna pand, zwierzęta martwią się, że "utracą twarz". W chińskiej kulturze dotyczy to ludzi - a najwyraźniej także pand - i oznacza utratę szacunku, poważania, reputacji w oczach innych. Co spowodowane jest kłopotliwymi sytuacjami.
Jak gdyby nigdy nic
Na szczęście przewrotki i upadki 100-kilogramowych pand nie są dla nich niczym niebezpiecznym.
- Ze względu na to, że pandy wielkie są grube, nie odczuwają dużego bólu, kiedy spadają z wysokości. Bardziej niż o ból, chodzi o ich ego, czy nie stracą swojej "pandziej twarzy" - tłumaczył Liu Bowen.
- W wielu przypadkach po upadku panda najpierw leży płasko na ziemi, a potem rozgląda się wokół mrugając oczami. Kiedy panda myśli, że nikt nie widział jej krępującego poślizgnięcia, biegnie w niewidoczny róg, a potem wraca udając, że nigdy nic się nie wydarzyło - dodał.
Autor: //aw / Źródło: Reuters