W ciągu najbliższych dwóch tygodni niewiele będzie dni, kiedy temperatura maksymalna sięgnie 30 st. Celsjusza. Koniecznie sprawdźcie w naszej prognozie, z czym będzie się wiązało nadchodzące "ochłodzenie" i czy zmarzniemy za jego sprawą.
Poniedziałek 9 lipca będzie, zdaniem synoptyków, ostatnim dniem, kiedy temperatura maksymalna sięgnie 30 st. C w cieniu. Już we wtorek 10 lipca - wtedy termometry wskażą 22-28 st. C - rozpocznie się okres kilkudniowego "ochłodzenia".
- To "ochłodzenie" będzie się równać nie tylko odpoczynkowi od upałów, lecz także odpoczynkowi od gwałtownych zjawisk atmosferycznych - mówi synoptyk TVN Meteo Wojciech Raczyński. - Jeśli zdarzą się burze, nie będą już tak niebezpieczne jak te, z jakimi zmagaliśmy się ostatnio - dodaje.
W środę 11 lipca spodziewamy się wartości bardzo podobnych do wtorkowych, a więc 22-27 st. C. Natomiast już od czwartku 12 lipca temperatura maksymalna przez kilka kolejnych dni nie powinna przekraczać 25 st. C.
Maksymalna nie przekroczy 25 st. C
Piątek 13 lipca ci, którzy przywykli do upałów, na pewno nazwą "pechowym". Słupki rtęci wskażą tego dnia zaledwie 19-24 st. C. Niewiele więcej, bo 19-25 st. C, będzie w sobotę 14 lipca. Niedziela 15 lipca i poniedziałek 16 lipca przyniosą ze sobą wartości rzędu 18-24 st. C. We wtorek 17 lipca i w środę 18 lipca spodziewamy się po 17-23 st. C. W czwartek 19 lipca rtęć w termometrach zatrzyma się na poziomie 18-24 st. C.
I znów gorąco...
W piątek 20 lipca nastąpi "temperaturowy zwrot". Rozpocznie się on temperaturą wahającą się od 20 do 28 st. C i utrzyma się pzrez weekend. Sobota 21 lipca upłynie pod znakiem 23-31 st. C, a niedziela 22 lipca przyniesie ze sobą aż 25-34 st. C.
... ale na chwilę
W poniedziałek 23 lipca znów się ochłodzi. Tego dnia będzie 21-26 st. C. We wtorek 24 lipca temperatura jeszcze trochę spadnie. Nie powinna przekroczyć 19-24 st. C.
Autor: map//bgr / Źródło: TVN Meteo