Naukowcy zauważyli, że niektóre lamparty w Kraju Nadmorskim mają jedną cechę wspólną - białe łapy. Badaczy ten fakt poważnie zaniepokoił, ponieważ może wskazywać na zbyt bliskie relacje rodzinne wielkich kotów. Jeśli ich obawy są słuszne, może to stanowić poważne zagrożenie dla całej populacji.
Podobieństwo zauważyła badaczka Elena Salmanova. Od lat pracuje w Parku Narodowym Kraju Nadmorskiego, zajmując się jego kocimi mieszkańcami. Po konsultacji z archiwum przechowującycm stare nagrania kotów, monitorowanych na bieżąco przez system kamer okazało się, że mutacja pojawiła się kilka pokoleń wstecz.
Zbyt bliscy krewni
Tzw. skarpetki są dla naukowców zastanawiające, ponieważ wyjaśnić je można na dwa sposoby.
Jedna z teorii zakłada, że oboje rodzice musieli mieć taką samą mutację genetyczną, i przekazać ją potomstwu. Niestety, oznacza to, że młode pochodzą ze związku kazirodzczego. To zwiększa ryzyko chorób genetycznych, a młode mogą rodzić się słabe do tego stopnia, że nie będą zdolne przeżyć. W przypadku gatunku zagrożonego zupełnym wyginięciem, to ogromne niebezpieczeństwo.
Druga teoria zakłada, że białe łapy to efekt silniejszego genu, który może przekazać jeden z rodziców. To oznaczałoby, że koty nie byłyby w takim stopniu obciążone genetycznie.
Szukają potwierdzenia
Na chwilę obecną naukowcy szukają dowodów potwierdzających lub obalających ich teorię. Idąc tropem kotów, rejestrowanych na rozmieszczonych w całym parku kamerach, zbierają próbki kału i futra, a także pobierają próbki śliny, jakie zostały na padlinie. Wyniki badań genetycznych wykażą, czy ich obawy są uzasadnione.
Autor: mb/ja / Źródło: ENEX