Pożar w Kalifornii niszczy wielkie połacie lasów, a zagrożonych jest coraz więcej obszarów. Służby ratunkowe próbują zapanować nad groźnym żywiołem.
Kalifornię pustoszy kolejny pożar. Płomienie zrodziły się w czwartkowe popołudnie 14 sierpnia w Parku Narodowym Angeles. Ogień pochłania coraz większe połacie lasów i zarośli na północ od równin Heaton.
60 hektarów spalonych
W ogniu jest stromy teren wzniesienia pokrytego gęstą roślinnością. Do godziny 13 czasu lokalnego (14 sierpnia) spaliło się 50-60 hektarów lasów. Strażacy nie zapanowali jeszcze nad pożarem i nie pomaga im duże nachylenie stoku. Strażakom na pomoc ruszyły załogi pięciu śmigłowców i czterech tankowców powietrznych.
Nieznane są przyczyny powstania ognia, jednak sucha roślinność przyspiesza jego rozprzestrzenianie.
Ogniste lato
Niekontrolowane pożary wielokrotnie pustoszyły Kalifornię tego lata, które w Stanach Zjednoczonych jest wyjątkowo ciepłe. Amerykanie często narzekali na fale upałów. Narodowe służby meteorologiczne odnotowały rekordowe temperatury. Klimatolodzy informują, że średnia temperatura tego lata jest znacznie powyżej średniej wartości z wielolecia o tej porze roku.
Pod koniec lipca strażacy walczyli z pożarem w El Portal, niedaleko Parku Narodowego Yosemite, a miesiąc wcześniej ogień szalał w hrabstwie Napa.
Autor: AD/aw / Źródło: ENEX