Już ponad trzy miliony zdjęć Ziemi z kosmosu dostarczył program Landsat. Naukowcy z NASA uruchomili go 40 lat temu i początkowo sami nie byli pewni, jakich wyników się spodziewać. Na przestrzeni lat okazało się, że fotografie wykonywane w jego ramach dostarczają bezcennych danych specjalistom z wielu dziedzin - kartografii, klimatologii, geologii...
Landsat to program NASA, którego celem jest zdalne pozyskiwanie zdjęć Ziemi z kosmosu. Kończy właśnie 40 lat.
Początkowo działał pod nazwą ERTS - Earth Resources Technology Satellite. Nazwa "Landsat" została nadana po sukcesie pierwszego satelity tej serii: ERTS 1 (ERTS A). 23 lipca 1972 roku został wystrzelony z bazy amerykańskich sił powietrznych w Vandenberg w Kalifornii na rakiecie Delta 900.
Pierwszy obraz z orbity dotarł na Ziemię dwa dni później, 25 lipca. Pokazywał rejon miasta Dallas w stanie Teksas. Czerwone kolory na zdjęciu oznaczają obszary roślinne, a szarości i biele to powierzchnie miejskie lub kamieniste.
Testowali nowe instrumenty
Fotografia pochodziła z umieszczonego na satelicie Skanera Multispektralnego (MSS), w którym wykorzystano nową technologię światłowodową. Naukowcy uczestniczący wtedy w misji nie byli do końca pewni, czego mogą się spodziewać po tym narzędziu. Liczyli przede wszystkim na dane pozyskane przez bardziej konwencjonalne kamery RBV. Dlatego odbiorowi i przetwarzaniu tego pierwszego zdjęcia wykonanego przez MMS towarzyszyło sporo emocji.
Kiedy naukowcy oglądali pierwsze obrazy powierzchni Ziemi przesyłane z satelity Landsat, poczuli zawód. Wyglądały bowiem, jakby zakłócały go tzw. prążki mory (rodzaj efektu optycznego powstający w wyniku nakładania się dwóch siatek linii zniekształconych względem siebie). Jednak po sprawdzeniu dokładnej lokalizacji okazało się, że skanowany obszar to góry Ouachita, a widoczne linie to precyzyjny widok rzeźby terenu.
Zdjęcie jak mapa
Taki efekt pracy narzędzi umieszczonych na orbicie ucieszył naukowców uczestnicząccych w nowym programie. Docenił go słynny kartograf Alden Colvocoresses, który wcześniej był nastawiony sceptycznie. "Panowie, to mapa" - skomentował i stworzył potem pierwszą satelitarną mapę USA na podstawie zdjęć Landsata.
Program Landsat okazał się wielkim sukcesem. Przez 40 lat instrumenty umieszczone na należących do niego satelitach zrobiły ponad trzy miliony zdjęć powierzchni Ziemi. Są one archiwizowane w Stanach Zjednoczonych i ośrodkach odbioru uczestniczących w programie. Pozwalają obserwować różne procesy zachodzące na Ziemi - naturalne zjawiska, skutki zmian klimatycznych (np. topnienie lodowców), skalę różnych katastrof (np. powodzi, wybuchów wulkanów), skutki działalności człowieka.
Obecnie na orbicie pracuje kolejny z serii satelitów należący do programu - Landsat 7, umieszczony tam w kwietniu 1999 roku.
a>
Autor: js/ŁUD / Źródło: NASA/Earth Observatory