W nocy siódmego stycznia na niebie będziemy mogli zaobserwować lecącą kometę, która została odkryta przez australijskiego astronoma-amatora Terrego Lovejoya. Według szacunków obiekt minie Ziemię w odległości 70 mln km i będzie widziany gołym okiem. Warto go obserwować, bo zbliży się do Słońca po raz pierwszy i ostatni.
Już na początku stycznia czeka nas niezwykłe astronomiczne wydarzenie. Siódmego dnia miesiąca, nad południowym horyzontem, będziemy mogli zaobserwować niedawno odkrytą kometę o nazwie C/2014 Q2 (Lovejoy). Ten kosmiczny obiekt to już piąte odkrycie Terrego Lovejoya. Australijski astronom zauważył kometę przy użyciu amatorskiego teleskopu Celestron C8.
Widoczna gołym okiem
Właśnie siódmego stycznia kometa Lovejoy znajdzie się najbliżej Ziemi i będzie widoczna gołym okiem. Ale już dziś możemy obserwować ją np. przez lornetkę. Warkocz komety jest widoczny w pobliżu gwiazdozbioru Oriona.
Kiedy minie Ziemię, będzie lecieć w kierunku Słońca. Lovejoy znajdzie się najbliżej naszej dziennej gwiazdy pod koniec tego miesiąca. Wówczas obiekty te będzie dzielił dystans około 193 mln km. C/2014 Q2 (Lovejoy) to kometa jednopojawieniowa. Oznacza to, że pojawi się tylko jeden raz w pobliżu Słońca.
Autor: PW/kt / Źródło: heavens-above.com