Poważne wypadki na drogach, awarie i chaos na lotniskach - to główne skutki rozległego frontu, który dotarł na atlantyckie wybrzeże i południowy wschód USA. Pogoda wymusiła przerwę w pracy waszyngtońskich urzędów, a niektórzy gubernatorzy ogłosili stan nadzwyczajny. Obfitym opadom śniegu, śniegu z deszczem i marznącego deszczu towarzyszy kilkunastostopniowe ochłodzenie.
Związana z frontem Tytan strefa opadów w poniedziałek wczesnym wieczorem (we wtorek nad ranem polskiego czasu) dotarła do obszarów od Doliny Missisipi po Wschodnie Wybrzeże. Frontowi towarzyszy wyraźne ochłodzenie. Od Wielkich Równin po atlantyckie wybrzeże termometry wskazują wartości kilkanaście stopni niższe niż normalnie.
Mróz blisko rekordu
Jak informował meteorolog Brian Hurley, temperatury na tym obszarze zamiast oscylować wokół 10 st. C, spadły do około -8 st. C. W rejonie Waszyngtonu a noc prognozy przewidywały 13-stopniowy mróz. Tak niskiej temperatury w marcu w tym regionie nie odnotowano od 1873 roku, kiedy termometry pokazały -16 st. C.
W poniedziałek w Waszyngtonie ze względu na warunki pogodowe, zamknięte były urzędy federalne oraz instytucje publiczne i szkoły. Według informacji National Weather Service w amerykańskiej stolicy spadło od 10 do 30 cm świeżego śniegu. We wtorek instytucje mają zacząć działać o dwie godziny później niż zwykle, a część urzędników będzie mogła pracować zdalnie.
Tak jak przy poprzednich atakach zimy w tym sezonie, niektórzy wykorzystali przymusowe wolne na rekreację - aby uprawiać zimowe sporty, nie musieli wyjeżdżać z miasta. Na Wzgórzu Kapitolińskim zaroiło się od snowkiterów (narciarzy i snowboardzistów jeżdżących ze specjalnymi latawcami).
Miejscami 30 cm śniegu
Ze względu na obfite opady śniegu zamknięto urzędy stanowe oraz część szkół w Maryland i Zachodniej Wirginii. Najwięcej świeżego puchu, 30 cm, spadło w Apallachach. W stanach New Jersey, Delaware, Mississippi i Tennessee gubernatorzy ogłosili stan nadzwyczajny.
Opady śniegu ominęły główne miasta w północnej części Wschodniego Wybrzeża, takie jak Nowy Jork czy Boston, ale również tam dotarło wyraźne ochłodzenie. Temperatury spadły tam do -5 st. C. W stanach Memphis i Tennessee we znaki dały się opady śniegu z deszczem i marznącego deszczu. Były tak obfite, ze spowodowały awarie sieci energetycznej, pozbawiając prądu około 30 tys. odbiorców.
Niebezpiecznie na drogach
Atak zimy dał się we znaki również winnych stanach. Na oblodzonych drogach dochodziło do wypadków, część z nich była poważna. Co najmniej cztery osoby zginęły w takich zdarzeniach w Teksasie, Oklahomie i Tennessee. W Wirginii zginął 30-letni mężczyzna, który stracił panowanie nad autem, wpadł nim na nasyp i uderzył w drzewo.
Poważnie utrudnione były podróże lotnicze. Tylko w poniedziałek odwołano około 2,9 tys. połączeń. a 5 tys. było opóźnionych. Najgorsza sytuacja panowała na waszyngtońskim lotnisku Reagana, gdzie anulowanych zostało 80 proc. rejsów.
Autor: js/rp / Źródło: Reuters TV